Polskie Radio - oficjalny nadawca radiowy Mistrzostw Świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze są nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022
Reprezentacja Portugalia w wielkim stylu awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze, pokonując w poniedziałek Szwajcarię aż 6:1.
Po raz pierwszy od 2008 roku Cristiano Ronaldo rozpoczął mecz swojej drużyny narodowej w wielkim turnieju na ławce rezerwowych. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie.
Ronaldo w ogniu krytyki
'CR7" raz trafił do siatki, ale gol nie został uznany, gdyż zawodnik znajdował się na spalonym. Goncalo Ramos, który zastąpił gwiazdora w wyjściowym składzie, strzelił trzy bramki. Kamery telewizyjne pokazywały Ronaldo cieszącego się z bramek swoich kolegów.
Według portugalskich gazet nastrój 37-latka początkowo wcale nie był tak dobry. Gazeta "Record" doniosła nawet, że zagroził opuszczeniem zgrupowania drużyny narodowej, gdy dowiedział się, że selekcjoner Fernando Santos pozostawi go na ławce rezerwowych.
Inny dziennik, "A Bola", pisał z kolei, że słynny piłkarz odebrał taką decyzję jako zniewagę. Według mediów "CR7" zdecydował się zostać w drużynie tylko dlatego, że obawiał się krytyki ze strony kibiców.
Dementi federacji
Sensacyjnym wieściom zdecydowanie zaprzeczyła portugalska federacja.
"Pogłoski o tym, że Cristiano Ronaldo groził opuszczeniem drużyny narodowej podczas rozmowy z Fernando Santosem, są nieprawdziwe. Portugalski Związek Piłki Nożnej wyjaśnia, że Cristiano w żadnym momencie nie groził opuszczeniem drużyny" - napisano.
Również sam piłkarz umieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym odniósł się do krytykujących go dziennikarzy.
"Grupa zbyt zjednoczona, by zostać złamana przez siły zewnętrzne. Naród zbyt odważny, by dać się zastraszyć przeciwnikowi. Drużyna w prawdziwym tego słowa znaczeniu, która będzie walczyła o spełnienie marzeń do końca" - napisał Cristiano Ronaldo, dodając zdjęcie, na którym wraz z kolegami cieszy się po jednej z bramek zdobytych w meczu przeciw Szwajcarii.
W sobotę podopieczni Fernando Santosa powalczą w ćwierćfinale z rewelacją mistrzostw - Marokiem. Początek spotkania o godzinie 16.
Faza pucharowa:
1/8 finału
Holandia - USA 3:1
Argentyna - Australia 2:1
Francja - Polska 3:1
Anglia - Senegal 3:0
Japonia - Chorwacja 1:1, k. 1:3
Brazylia - Korea Południowa 4:1
Maroko - Hiszpania 0:0, k 3:0
Portugalia - Szwajcaria 6:1
1/4 finału
piątek, 9 grudnia
1/4 finału (I): Chorwacja - Brazylia (16.00)
1/4 finału (II): Holandia - Argentyna (20.00)
sobota, 10 grudnia
1/4 finału (III): Maroko - Portugalia (16.00)
1/4 finału (IV): Anglia - Francja (20.00)
wtorek, 13 grudnia
półfinał: zwycięzca I - zwycięzca II (20.00)
środa, 14 grudnia
półfinał: zwycięzca III - zwycięzca IV (20.00)
MECZ o 3. miejsce - 17 grudnia, sobota (16.00)
FINAŁ - 18 grudnia, niedziela (16.00)
WYJĄTKOWA ANALIZA PO MECZU FRANCJA - POLSKA: "Spokojnie, to tylko Katar"
Czytaj także:
/empe/kor