Polskie Radio - oficjalny nadawca radiowy Mistrzostw Świata Katar 2022 - zaprasza na transmisje i relacje z mundialu. W Katarze są nasi sprawozdawcy Tomasz Kowalczyk i Filip Jastrzębski.
>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Katar 2022
Największe rozczarowanie
Marokańczycy sprawili największą sensację tegorocznych mistrzostw. Mało kto spodziewał się wyjścia afrykańskiego zespołu z grupy, w którym mierzyli się z medalistami poprzedniego turnieju, Belgią i Chorwacją. "Lwy Atlasu" nie przejęły się jednak spekulacjami i zaskoczyły piłkarski świat. W fazie play-off wygrali z pretendentami do medalu - Hiszpanami i Portugalczykami. Serię zwycięstw przerwali Francuzi... do spółki z sędzią? Takie głosy pojawiły się po zakończeniu półfinału nie tylko wśród fanów Maroka.
Były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski, w serwisie TVP Sport wprost nazwał sędziego Carlosa Ramosa "największym sędziowskim rozczarowaniem mistrzostw świata".
Oprócz zarzutów bardziej ogólnych, które formułuje Rostkowski ("nie odgwizdał kilku ewidentnych fauli, nie pokazał żółtej kartki w kilku sytuacjach, w których taka kara indywidualna była konieczna. Do tego zachowywał się nieadekwatnie do sytuacji, bez wyczucia, protekcjonalnie i pretensjonalnie, ale nie profesjonalnie"), w dwóch sytuacjach zachował się szczególnie źle.
Karny mógł wiele zmienić
Najważniejsza z nich miała miejsce w 27. minucie, gdy po starciu w polu karnym Francuzów, uznał że Marokańczyk Boufal sfaulował Theo Hernandeza i ukarał gracza afrykańskiej reprezentacji żółtą kartką.
Powtórki telewizyjne pokazały, że sytuacja nie jest tak jednoznaczna i to wejście Francuza było niebezpieczne dla rywala. Zawiódł nie tylko Ramos, ale i sędzia VAR, gdyż zdaniem Rostkowskiego, była to sytuacja jednoznacznie wymagająca sprawdzenia przez głównego arbitra.
Rzut karny w tym momencie spotkania, mógł mieć wielki wpływ na dalszy przebieg spotkania. W studiu BBC, były obrońca Rio Ferdinand stwierdził wprost.
- W każdym innym miejscu boiska byłby to faul (na Boufalu - przyp.red.), więc dlaczego to nie jest karny? - powiedział były stoper Manchesteru United.
Z jego zdaniem nie zgadzał się obecny w studiu Alan Shearer, który uważał, że wejście Hernandeza było prawidłowe, ale Boufal na pewno nie zasłużył na kartkę.
Finałowe starcie Francji z Argentyną zostanie rozegrane w niedzielę o godzinie 16.
WYJĄTKOWA ANALIZA PO MECZU FRANCJA - POLSKA: "Spokojnie, to tylko Katar"
Czytaj także: