Delegacja Parlamentu Europejskiego do spraw Rosji ma po południu
zająć się polską propozycją, by zbrodnia w Katyniu została nazwana
ludobójstwem. Słowo "ludobójstwo" polscy europosłowie wpisali do
oświadczenia upamiętniającego osoby tragicznie zmarłe pod Smoleńskiem 10
kwietnia.
W dokumencie jest mowa o tym, że polska delegacja leciała oddać
hołd ofiarom ludobójstwa z 1940 roku, polskim oficerom zastrzelonym
przez NKWD z rozkazu Stalina. Jednym z autorów deklaracji jest europoseł
Marek Migalski. „Jest szansa na to, żeby po raz pierwszy w Parlamencie
Europejskim padło słowo ludobójstwo, czyli to co Polska i wszystkie
narody europejskie uważają o tym co stało się w Katyniu 70 lat temu" -
podkreśla polski europoseł.
Rosja tymczasem jest innego zdania i wciąż odmawia nazwania zbrodni
katyńskiej ludobójstwem. Bez tego niemożliwe będzie pełne pojednanie
polsko-rosyjskie - mówi europoseł Sławomir Nitras. "Żeby to miało sens,
to musi być oparte na prawdzie" - dodał.
Polscy deputowani mają nadzieję, że oświadczenie mówiące o
ludobójstwie w Katyniu 70 lat temu zaakceptuje delegacja parlamentarna
do spraw Rosji. Nie wiadomo czy do głosowania dojdzie już dzisiaj, bo
kilkunastu zagranicznych europosłów, zasiadających w delegacji,
otrzymało projekt deklaracji dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)