Pod Pałacem Prezydenckim znów płoną znicze
migracja
migrator migrator
10.05.2010
Miesiąc po katastrofie pod Smoleńskiem delegacja posłów złożyła wieńce i zapaliła znicze pod Pałacem Prezydenckim. Była to inicjatywa klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, skierowana do wszystkich klubów i kół parlamentarnych.
Miesiąc po katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem delegacje części klubów i kół parlamentarnych złożyły wieńce przed Pałacem Prezydenckim. Z zaproszeniem do wspólnego upamiętnienia wszystkich ofiar katastrofy w tym miejscu wystąpił Klub Parlamentarny PiS.
O 8.30 przed Pałac przybyła kilkuosobowa delegacja PiS, jeden poseł Koła Stronnictwa Demokratycznego oraz delegacje Polski Plus, PSL-u i Kancelarii Prezydenta. Nie było posłów PO i Lewicy.
Rzecznik Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że zaproszeni zostali wszyscy i podziękował tym, którzy przyszli:
Wiceprzewodnicząca Klubu Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa - Błońska uważa, że w czasie żałoby zmarłym potrzebna jest modlitwa - dlatego posłowie PO poszli na msze i na groby w całej Polsce:
Według rzecznika SLD Tomasza Kality Klub Lewicy nie otrzymał zaproszenia do składania wieńców przed Pałacem i nikt z PiS-u nie rozmawiał o tym z kierownictwem klubu. Lewica miała inny pomysł na obchody - żeby złożyć kwiaty pod siedzibami tych partii, których członkowie zginęli w katastrofie:
W godzinie katastrofy zabrzmiał dźwięk kościelnych dzwonów. Po krótkiej modlitwie posłowie złożyli wieńce i zapalili znicze przed Pałacem Prezydenckim. Nie było żadnych oficjalnych wypowiedzi.
W miejsce, w którym przed niespełna miesiącem gromadziły się tłumy ludzi z całej Polski, dzisiaj przyszło niewiele osób.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / I.Szczęsna / kusiak