Politycy są podzieleni w ocenie wczorajszej debaty kandydatów na prezydenta. Platforma Obywatelska jako wielkiego wygranego wskazuje Bronisława Komorowskiego, a Prawo i Sprawiedliwość - Jarosława Kaczyńskiego.
Poseł Paweł Olszewski z Platformy przekonuje, że zarówno we wczorajszej jak i niedzielnej debacie kandydat PO pokazał się jako mąż stanu, który ma wizję prezydentury, a jednocześnie jest bardziej przyjazny i spontaniczny:
Z kolei poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman ocenia, że niekwestionowanym zwycięzcą jest Jarosław Kaczyński - były premier i doświadczony, suwerenny polityk. Polityk PiS uważa, że Bronisław Komorowski jest natomiast politykiem niesamodzielnym, który - jak mówi - jest kolegą Donalda Tuska oddelegowanym do pałacu prezydenckiego:
O ile politycy Platformy i Prawa i Sprawiedliwości podkreślają walory swoich kandydatów i temperaturę spotkania, to Lewica z większym dystansem podchodzi do wczorajszej debaty. Sekretarz klubu Wacław Martyniuk uważa, że obie debaty nie dały nikomu powodu do ogłoszenia wielkiego zwycięstwa:
W tej kampanii debat kandydatów już nie będzie. Teraz pozostaje intensywna praca w regionach i przekonywanie nieprzekonanych.
Informacyjna Agencja Radiowa