Według wstępnych szacunków, straty po powodzi przekroczyły 10 mld
zł, co oznacza, że Polska otrzyma dotację z europejskiego Funduszu
Solidarności - poinformował w Senacie szef MSWiA Jerzy Miller.
- Sytuacja była fenomenem hydrologicznym, ale zniszczenia są
mniejsze niż podczas powodzi w 1997 roku - powiedział Miller, powołując
się na wstępną ekspertyzę meteorologów i hydrologów, sporządzoną po
tegorocznej powodzi.
Jak dodał, na usuwaniem skutków powodzi MSWiA uruchomiło dotąd
ponad 1 mld zł. Najwięcej środków przeznaczono na odbudowę i remonty,
m.in. dróg i budynków publicznych, oraz na wypłatę zasiłków dla
powodzian.
Na terenach dotkniętych przez powódź trwa szacowanie strat, analiza
wszystkich poniesionych szkód trwa od 28 maja. Polska ma nie więcej niż
10 tygodni od wystąpienia pierwszej szkody na złożenie wniosku o pomoc z
Funduszu Solidarności. Powinny się w nim znaleźć informacje określające
m.in. całkowite szkody, ich wpływ na ludność oraz gospodarkę, a także
szacowany koszt działań, na które zostałyby przeznaczone środki z
funduszu.
sm, PAP