Śmierć żony była dla mnie ciosem.
Minister Kaczmarek mówił, że był to mord polityczny. Długo nad tym myślałem. Żona mówiła mi, że chyba jest podsłuchiwana. Było to w marcu 2007 r., po serii artykułów, w których pisano, że Barbara Kmiecik pomówiła ją o finansowanie domu w Szczyrku.
W tym czasie doszło też to takiego incydentu. Żona jechała samochodem. Pomyliła kierunki, więc zawróciła. Wtedy zauważyła samochód, który za nią jechał i wykonywał te same manewry. Mówiła, że byłoby lepiej gdyby wezwali ją na przesłuchanie.
Według mnie żona została zaszczuta.
Mówiła, że zakucie w kajdanki Emila Wąsacza i Aleksandry Jakubowskiej to ich śmierć cywilna. Mówiła, że ona nie dałaby się tak w kajdankach wyprowadzić.
Mam żal do prokuratury łódzkiej, że umorzono śledztwo wobec agentki ABW, która była odpowiedzialna za bezpieczeństwo żony.
Nie wierzę też by prokuratura w Katowicach bez nacisków postanowiła zatrzymać żonę. Mam pretensje do byłego Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o to, że oskarżał żonę z trybuny sejmowej. Mówił, że jej zatrzymanie było zasadne. Wg. mnie, Ziobro dopuścił się manipulacji. Ziobro nie miał dowodów, by tak mówić.
Chcę, by komisja wyjaśniła czy prawdą jest, że byłem podsłuchiwany już po śmierci żony. Czy to było zgodne z prawem. Czy prawdą jest, że ABW udzieliło Barbarze Kmiecik pomocy w sprawach finansowych.
O tragicznych wydarzeniach z 25.04.2007 r. mówił: była godz. 6.00. Żona już nie spała. Zadzwonił domofon. Pytam: kto to? Żona odpowiedziała: ABW. Czego chcą? Odpowiedziała: nie wiem.
Weszło 2-ch agentów i 1 agentka. Żony nie było na dole. Gdy rozmawiałem z agentami przyszła żona. Nie wiem skąd przyszła. Zapytała czy może zadzwonić do pani mecenas. Dostała zgodę. Dzwoniła z komórki. Potem spytała czy może umyć zęby. Henryk Blida zeznał, że nie widział, czy funkcjonariuszka ABW sprawdziła łazienkę, zanim weszła do niej Barbara Blida. Za żoną poszła pani z ABW. Kobiety zniknęły - mówił. Nie wiem, czy żona weszła do łazienki sama czy nie , bo tego nie widać. Jest tam łazienka główna i pomieszczenie pomocnicze. Nagle padł strzał. Biegnąc w stronę łazienki zobaczyłem, że przed łazienka siedzi pani z ABW. Żona była w pomieszczeniu pomocniczym. Siedziała. Odchyliłem szlafrok. Spod szlafroka wystawała broń. Była krew. Wziąłem broń do ręki. Agent poprosił, bym nie dotykał broni, bym ją odłożył. Wziąłem broń i włożyłem ją do umywalki. Zgodnie z poleceniem funkcjonariusza ABW wyszedłem przed dom i czekałem na przyjazd pogotowia.
Broń przechowywana była w kasie pancernej. Szyfr znałem tylko ja i żona. Na broni mogłyby być tylko ślady żony lub moje.
Nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy wierzy w samobójczą śmierć żony. Powiedział jedynie, że kondycja psychiczna żony nie wskazywała, iż może targnąć się na swoje życie.
Powiedział, że żona zawsze dostając prezenty rewanżowała się tym samym. Wyjaśnił, że na budowę domu w Szczyrku wzięte były kredyty. Żona oddała też ok. 40 tys. złotych pożyczki, którą zaciągnęła u B. Kmiecik - mówił.
Na pytanie kiedy Barbara Blida zerwała stosunki z Barbarą Kmiecik odpowiedział: trzy lata wcześniej. Przyznał, że na dwa tygodnie przed tragicznymi wydarzeniami do jego żony zatelefonowała Kmiecik. Chciała się spotkać. Żona odmówiła.
Komisja powoli zmierza do końca przesłuchań. Pozostało jeszcze dwóch świadków, którzy mają kontunuować zeznania. Są to Jarosław kaczyński i Zbigniew Ziobro. Ryszard Kalisz poinformował, że prezes PiS poprosił o wyznaczenie terminu przesłuchania już po wyborach samorządowych.
Danuta Zaczek-IAR-Radio Parlament