Wniosek PiS o wyrażenie wotum
nieufności wobec Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha przedstawił Ludwik Dorn. Zarzucił ministrowi
narażenie na szwank interesów Rzeczypospolitej w związku z upublicznieniem
raportu MAK-u. W interesie Rosji jest osłabienie pozycji Polski – mówił. Tymczasem
Minister Klich zareagował na publikację tego raportu z opóźnieniem i zbyt
łagodnie. Kolejnym powodem odwołania Klicha, mówił Dorn, jest czarna seria
katastrof samolotów wojskowych CASA, MIG 24B, Bryza i samolotu prezydenckiego,
który rozbił się pod Smoleńskiem. Ostatnim powodem, który wymienił jest
doprowadzenie do zapaści sił zbrojnych. Ludwik Dorn wyjaśnił, że w tym
przypadku przyczyny leżą w decyzjach, które zapadły w 2008 roku i nie zostały
skorygowane. Dorn przypomniał, że była zgoda wszystkich ugrupowań na uzawodowienie
armii. Jego zadaniem błędem było skondensowanie tego procesu do 2 lat, gdyż
wygenerowało to koszty budżetowe, które zderzyły się ze światowym kryzysem
finansowym i gospodarczym. W sumie w latach 2009-2010 wydano na ten cel ok. 3,6
mld zł. – mówił. Zaś decyzja z 2008 roku o wzięciu pełnej odpowiedzialności za
afgańską prowincję Ghazni powiększyła te koszty o kolejny miliard. Ludwik dorn
uważa, że musiało to zachwiać budżetem MON, który wynosi 25 mld zł.
Wśród zarzutów,
które sformułował Ludwik Dorn są i takie, które przekraczają granice absurdu –
mówił Bogdan Klich, minister obrony narodowej. Na zarzut zbyt szybkiej
profesjonalizacji armii odpowiedział, że ten proces musiał nastąpić szybko, by
uniknąć sytuacji, że nowoczesny mercedes będzie miał silnik starego trabanta.
Niemcy wzorują się dziś na naszych doświadczeniach – mówił. Jedną z pierwszych
spraw, którymi się zająłem było sprzątanie po PiS. Była to likwidacja tsunami
po Antonim Macierewiczu. Służbę Kontrwywiadu Wojskowego rozłożył na łopatki – ocenił Klich.
Decyzjao skondensowaniu sił na jednym
terenie była prawidłowa – mówił odpowiadając na zarzut przejęcia prowincji
Ghazni. Ta decyzja jest jednym z czynników, które zdecydowały o tym, że nasze
miejsce w NATO jest silniejsze. Na odparcie zarzutu o zapaści w wojsku poświęcił najwięcej czasu. Ze szczegółami mówił o realizacji programu profesjonalizacji armii. Poinformował, że w 2/3 zrealizowany jest program Armia 2012. Nowoczesna armia to armia zawodowa, mówił. Im więcej wojsk operacyjnych, im mniej otoczenia wojska, tym lepiej, przekonywał, broniąc swej decyzji o likwidacji dwóch garnizonów. Wojsku nie potrzeba gadżetów, którymi macha Ludwik Dorn. (Ludwik Dorn kończąc swą wypowiedź podarował Klichowi stary chełmofon).
Bogdana Klicha
bronił premier Donald Tusk. Jego zdaniem wniosek o odwołanie Bogdana Klicha jest
próbą podtrzymania sporu, atakiem, „by politycznie do cna wykorzystać katastrofę
smoleńską”. Na słowa Dorna, że Bogdan Klich nie ma ani tęgiej głowy, ani
silnego charakteru powiedział: „to, że mamy do czynienia ze specjalistą od
tęgiej głowy, to wszyscy wiemy”. Zdaniem premiera, minister obrony jest
człowiekiem kompetentnym. A decyzje personalne podejmie po otrzymaniu raportu
Jerzego Millera.
Za wnioskiem
PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha
opowiedziały się kluby PiS, SLD i klub PJN. Przeciwko wnioskowi zagłosują kluby
POi PSL oraz kliku posłów SdPl.
Do odwołania ministra potrzeba ustawowej większości, czyli
231 głosów.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament