Radio Parlament
Section01

Zakończyło się drugie czytanie projektu zmian w OFE

migracja
migrator migrator 24.03.2011

W Sejmie zakończyło się drugie czytanie projektu zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Podczas debaty zgłoszono poprawki. Jeszcze dziś rozpatrzy je Komisja Finansów Publicznych. Głosowanie jutro.

W Sejmie zakończyło się drugie czytanie projektu  zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Podczas debaty zgłoszono poprawki.  Jeszcze dziś /15.00/ ustosunkuje się do nich Komisja Finansów Publicznych. Klub PiS zgłosił ponownie, tym razem w formie poprawki, swój  projekt ustawy, odrzucony w ubiegłym tygodniu przez Sejm. Poprawkę zgłosił też klub PO. Dotyczy ona przesunięcia w czasie do 1 stycznia 2012 roku wejście w życie przepisów likwidujących akwizycję w OFE.  Zgłoszenie poprawek zapowiedział również klub PJN. Głosowania zaplanowano na piątek. Rozpoczną się one ok. godz. 17.00. W sobotę /25.03/ nowelizacją zajmą się komisje senackie. Dyskusję w Senacie zaplanowano na 30 marca. Ustawa ma wejść  w życie pierwszego dnia miesiąca od dnia jej ogłoszenia, z wyjątkiem kilku artykułów, które wejdą w życie 1 stycznia 2012 roku. Intencją rządu jest, by ustawa zaczęła obowiązywać od 1 maja br.

Rządowy projekt przewiduje, że składka do OFE zostanie zmniejszona z obecnych 7,3 do do 2, 3 procent. Od 2017 roku do OFE ma trafiać 3,5 procent naszego wynagrodzenia. Składki przesunięte z OFE do ZUS-u zostaną zaksięgowane na indywidualnych kontach i będą dziedziczone tak samo jak w OFE. Będą też waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i inflację. Ustawa daje też możliwość zbierania pieniędzy na przyszłą emeryturę na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego w ZUS-e. Likwiduje akwizycję w OFE.

Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski powiedział podczas debaty, że w  pierwszym etapie pieniądze zaoszczędzone na reformie OFE zostaną przekazane na zmniejszenie deficytu budżetowego Rostowski zapewnił też, że w przyszłości, gdy budżet będzie „prawie zbilansowany” środki te zostaną skierowane na wydatki pro rozwojowe.  Przytoczył wyliczenia z których wynika, że gdyby rozwiązania, które proponuje rząd obowiązywały od 1990 roku, to każdy oszczędzający w drugim filarze zgromadziłby o 13 tys. zł więcej niż do tej pory , a dług publiczny w przeliczeniu na każdego obywatela zmalałyby o 3,5 tys. zł.

Janusz Cichoń występując w imieniu klubu PO zapewnił, że zmiany zaproponowane przez rząd w systemie emerytalnym nie są jego demontażem. To jedynie zmiana mechanizmów ratująca system przed bankructwem – mówił. Zdaniem posła system od początku generował dziurę, która wciąż się powiększa. Twórcy systemu nie zabezpieczyli go przed zmiennością cykli gospodarczych. Do systemu nie wprowadzono rolników- wyliczał. Przypomniał też, że z systemu wyłączono służby mundurowe. Wprowadzono za to emerytury pomostowe. Nie zabezpieczono środków na wypłatę emerytur. Twórcy reformy nie przewidzieli, że tak duża ilość osób wybierze OFE. Rośnie długość życia co powoduje starzenie się społeczeństwa. Do załamania systemu przyczynia się też, jego zdaniem niska aktywność zawodowa i niski rzeczywisty wiek emerytalny polaków.

PiS w formie poprawki  zgłosiło swój projekt dotyczący OFE . Pierwsze czytanie tego projektu odbyło się w ubiegłym tygodniu. Projekt został odrzucony głosami koalicji rządzącej. Nie zgadzamy się, by dziurę budżetową łatać pieniędzmi emerytów i jeszcze wmawiać im, że to dla ich dobra – mówiła Beata Szydło. Posłanka skrytykowała też tryb pracy nad projektem ustawy. Nazwała go skandalicznym. Pospiech, udawanie, że jest prawo do debaty, przepychanie kolanem rozwiązań zaproponowanych przez rząd- tak jej zdaniem wyglądała praca nad projektem.   Wyraziła też swój żal, że koalicja odrzuciła propozycję wysłuchania publicznego w sprawie OFE. Kiedyś takie metody stosowały partie autorytarne-mówiła.

Anna Bańkowska z SLD przypomniała, że przyszłe emerytury będą wynosiły zaledwie 30 proc. ostatniej płacy. To znacznie obniży poziom życia – mówiła. Jej zdaniem dyskusja nad OFE wywołała niepokój o stan finansów państwa. Przyjmuję jednak do wiadomości, że rząd ma dobrą wolę zmniejszyć  dług publiczny – deklarowała. Dlatego chcemy pomóc zgłaszając poprawki ( odrzuciła je komisja Finansów Publicznych, Sojusz zgłosił je jako wnioski mniejszości). Od ich przyjęcia SLD uzależnił swój stosunek do ustawy. Decyzja jak się zachować zapadnie na posiedzeniu klubu – powiedział po debacie Tomasz Kalita, rzecznik SLD.

Jan Łopata z PSL przekonywał, że ustawa o zmianach w OFE jest konieczna, bo koszt refundacji z budżetu państwa ubytku składki emerytalnej w FUS wskutek jej przekazania do OFE wyniósł 162 mld zł. Po co utrzymywać OFE jeżeli jego efektywność jest mała – pytał. Podkreślił, że istotną sprawą jest okresowy przegląd działania systemu.

Zdaniem Jana Libickiego z PJN wcześniejsza decyzja sejmu o odrzuceniu wniosków opozycji o wysłuchanie publiczne i odrzucenie wszystkich poprawek do ustawy przez komisję finansów publicznych świadczą o tym, że koalicja rządowa nie chce debaty na ten temat. Poseł zapowiedział zgłoszenie poprawek nie informując o ich treści.

Minister Michał Boni odrzucił zarzuty opozycji o braku debaty publicznej w sprawie OFE. Zmiany były przedmiotem dyskusji w Komisji Trójstronnej. Odbyła się też szeroka dyskusja w mediach – mówił.  Jego zdaniem reforma OFE  nie demontuje systemu. Jest to jedynie racjonalna korekta systemowa , a nie doraźne działanie – przekonywał. Przyznał, że celem zmian jest zmniejszenie tempa zadłużania się państwa i jednoczesna dbałość o wyższą emeryturę dla przyszłych emerytów. Podkreślił, że projekt stwarza realne zachęty do oszczędzania w trzecim filarze. Co trzy lata będzie następował przegląd systemu. Odnosząc się do poprawek opozycji, powiedział, że rząd jest im przeciwny. Rozwiązanie, które proponuje PiS jest nie do przyjęcia.  Nie można , jego zdaniem co dwa lata zmieniać funduszu. Przekonywał też, że nie ma konstytucyjnych przesłanek uzasadniających powrót do ZUS osobom urodzonym w latach 1949-1968. Odnosząc się do propozycji SLD innego podziału składki odprowadzanej do OFE dla osób urodzonych po 1980 roku, powiedział, że nie można różnicować obywateli.

 

IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament

 

Section02
Section03
Section04