Komisja Śledcza wyjaśniająca tragiczne okoliczności
śmierci
Barbary Blidy zbierze się dziś po raz ostatni i przyjmie sprawozdania ze
swych prac. Wcześniej rozpatrzone zostaną poprawki, które wpłynęły do
komisji po prezentacji raportu. Posłowie PiS zgłosili 102 poprawki. 31
poprawek przygotowali posłowie PO I PSL. 23 poprawki, głównie językowe
złożył do swego raportu Ryszard Kalisz, przewodniczący komisji. Dwie Tadeusz Sławecki z PSL.
W pierwszej kolejności głosowany będzie wniosek o odrzucenie projektu
raportu. Chcą tego Wojciech Szarama i Anna Zalewska z PiS. Już wcześniej
uznali oni projekt za "kompromitujący dla jego autora". Posłowie PiS
nie zgadzają się z wnioskami końcowymi raportu mówiącymi o postawieniu
przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro.
Sprzeciwiają się również, by karną odpowiedzialność ponieśli: były szef
ABW Bogdan Święczkowski i
i jego zastępca
Zbigniew
Ocieczek. Chcą usunięcia tych wniosków z raportu. Są w mniejszości. Z
wnioskami o Trybunał Stanu i odpowiedzialność karną zgadzają się
posłowie PO oraz przedstawiciel PSL.
Według
projektu raportu, b. premier Jarosław Kaczyński
i b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed
Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji, nadużycie uprawnień i
utrudnianie śledztwa. .SLD przygotuje wniosek w tej sprawie po przyjęciu raportu i jego prezentacji w Sejmie. Platforma Obywatelska skłonna jest taki wniosek poprzeć. Jednak decyzji jeszcze nie podjęła.
Ewentualne decyzje dotyczące Trybunału Stanu powinien podejmować już
przyszły parlament, po wyborach. Lepiej, żeby ta sprawa nie dominowała
kampanii wyborczej - mówił niedawno Paweł Graś, rzecznik premiera.
Do zgłoszenia wniosku o postawienie polityka przed Trybunałem Stanu wymagane jest 115
podpisów. Klub SLD liczy 45 posłów. By zrealizować swój wniosek musi zabiegać o poparcie P.O. Tymczasem
poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski mówi, że ostatecznej
decyzji klubu w tej sprawie wciąż brak. "Jest zbyt wcześnie, by o tym
mówić, bo potrzebna jest analiza merytoryczna i prawna, a nie
polityczna" - dodał poseł PO.
Stanisław
Wziątek z SLD uważa, że raport jest profesjonalną analizą sytuacji.
Poseł podkreśla, że dokument ujawnia wielokrotne naruszanie przepisów
Konstytucji, stąd - zdaniem polityka - Platforma nie powinna się
zastanawiać, czy złożyć swoje podpisy pod wnioskiem o Trybunał Stanu.
"Jestem
przekonany, że PO będzie chciała spojrzeć na ten problem nie z punktu
widzenia gry politycznej, lecz analizy mariału. Jeśli pan premier miał
wątpliwości na początku, ponieważ nie znał tego materiału, może to były
tylko i wyłącznie emocje i wola polityczna. Jeśli jednak zapoznał się z
materiałem, albo uzyskał informacje, co jest zawarte w tym raporcie,
swoją opinię na ten temat, jeśli nie on zmieni, to na pewno zmienią inni
politycy Platfomy" - uważa poseł SLD.
Poseł PiS Kazimierz Michał
Ujazdowski jest zdania, że raport komisji jest formą zemsty. Polityk
uważa, że posłowie PO zdecydują się na poparcie wniosku o Trybunał Stanu
i będą wykorzystywać ten element w kampanii wyborczej.
"Wedle
ostatnich oświadczeń Platformy Obywatelskiej to jest stanowisko
oznaczające wsparcie dla SLD i nie waham się nazwać rewanżem
politycznym. Szczególnie, że instytucje odpowiedzialne za przestrzeganie
prawa w tej samej sprawie zakończyły lub umożyły postępowanie, więc
bilans jest tutaj bardzo negatywny z punktu widzenia tego, co mówią
oskarżyciele" - dodął poseł PiS.
Sejmowa komisja śledcza do
zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy została powołana na wniosek
SLD, 19 grudnia 2007 roku i w styczniu następnego roku rozpoczęła prace.
Komisja miała zbadać, czy działania funkcjonariuszy ABW podczas
przeszukiwania domu posłanki były legalne i zgodne z procedurami, oraz
czy były właściwie przygotowane. Wyjaśniała także prawidłowość działań
prokuratury w postępowaniu zmierzającym do postawienia zarzutów byłej
minister. Przewodniczącym komisji został Ryszard Kalisz. W kwietniu 2008
roku rozpoczęło się przesłuchanie pierwszego świadka w tej sprawie.
Barbara
Blida, była posłanka SLD i minister budownictwa, popełniła samobójstwo
25 kwietnia 2007 roku podczas akcji przeszukiwania jej domu przez ABW.
Funkcjonariusze Agencji dokonali rewizji w domu Blidy w Siemianowicach
Śląskich i na polecenie katowickiej prokuratury mieli zatrzymać ją w
związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Agnieszka Rucińska/jg/dyd/dj/Danuta Zaczek
RSS