W Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem klubu PiS o
wyrażenie wotum nieufności dla ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. To
już
trzeci
wniosek o
odwołanie ministra Grabarczyka w tej kadencji Sejmu..
Minister dwukrotnie stawał przed Sejmem, który głosował nad wotum nieufności. W
lipcu 2009 PiS chciał odwołać go za redukcje planów budowy dróg, w styczniu
2011 r. SLD wnioskował o to samo z powodu bałaganu na kolei po wprowadzeniu
nowego rozkładu jazdy. W obu przypadkach Sejm wniosek o wotum nieufności
odrzucił. Teraz opozycja po raz trzeci będzie próbowała odwołać ministra
Cezarego Grabarczyka. Wniosek będzie popierać poza PiS-em, Sojusz Lewicy
Demokratycznej i PJN. Przeciwko będzie głosować Platforma Obywatelska i Polskie
Stronnictwo Ludowe.
W uzasadnieniu wniosku poseł
Zbigniew Girzyński /PiS/ powiedział, że to
Cezary Grabarczyk odpowiada za
bałagan na kolei i korki na drogach, opóźnienia w budowie dróg i złe
funkcjonowanie Poczty Polskiej. Poseł Girzyński powiedział, że życzy ministrowi
Grabarczykowi, by jeszcze dziś przestał być ministrem infrastruktury. Jednak największą
winą obarczył poseł Girzyński premiera Donalda Tuska, który podjął złą decyzje
personalną i nie chce się z niej wycofać.”Zmarnotrawiliście wszystko , co tylko
można było zmarnotrawić”.
W imieniu sejmowej komisji infrastruktury przemawiał poseł Stanisław Żmijan,
który poinformował, że komisja stosunkiem głosów 18 do 10 wydała negatywną
opinię wobec wniosku o wotum nieufności dla Cezarego Grabarczyka.
Przeciwny wotum jest także klub PO, w imieniu którego wystąpił poseł
Zbigniew Rynasiewicz, przypominając, że w Polsce prowadzone są ogromne
inwestycje infrastrukturalne , „choć nie tyle ile byśmy chcieli i nie tak szybko jak byśmy
chcieli, ale potrzeb jest więcej niż mamy środków.”
Poseł Andrzej Adamczyk z PiS potwierdził, że Pis będzie głosował za
odwołaniem ministra Grabarczyka ,bo „marnotrawił 5 mld zł przesuniętych z kolei
na budowę autostrad , podjął wiele błędnych decyzji, a polska infrastruktura
pod jego rządami jest w zapaści.”
SLD , które reprezentował poseł Wiesława Andrzej Szczepański jest za
podtrzymaniem wotum nieufności wobec ministra Grabarczyka , ponieważ „jego
resort ma zbyt wielu urzędników, źle pracuje , źle wykorzystuje środki unijne,
podjął złe decyzje w sprawie budowy autostrady A2”.
Waldemar Pawlak z PSL powiedział, że jego klub jest przeciwny odwołaniu
Cezarego Grabarczyka, choć uważa, że potrzebne są zmiany systemowe chociażby na
kolei. Jednak koniec kadencji i zbliżające się wybory nie są dobrym momentem ,
by zmieniać urzędującego ministra.
Elżbieta Jakubiak w imieniu klubu PJN optowała za
odwołaniem
ministra Grabarczyka , bo uważa, że resort infrastruktury nie wykorzystał pod
jego rządami ogromnych funduszy unijnych i nie czy przedstawił spójnego planu budowy
dróg czy rewitalizacji kolei.
W obronie ministra Grabarczyka wystąpił premier Donald
Tusk, który przypomniał, że część opóźnień w realizacji wielu projektów infrastrukturalnych
wynika z błędów poprzedników ,które trzeba było korygować i naprawiać. Premier
wytknął nieobecność na sali sejmowej podczas tej debaty prezesa Jarosława
Kaczyńskiego i przewodniczącego Grzegorza Napieralskiego. Uznał, że wniosek o
odwołanie Cezarego Grabarczyka jest grą przedwyborczą a „Polacy wolą tych którzy budują, a nie tylko deliberują o budowaniu”.
Sam Cezary Grabarczyk powiedział, że każdy wniosek o
odwołanie uczy go pokory, ale wykazywał posłom,
że zarzut, że jego resort zmarnotrawił minione 4 lata jest nietrafiony. Udowadniał,
że rząd Tuska nie mógł zrealizować planów pozostawionych przez rząd
Kaczyńskiego, ponieważ na ich realizację brakowało 100 mld zł. „My mamy plany i
mamy system finansowania nowych inwestycji”. Aby nie być gołosłownym minister Grabarczyk
zademonstrował posłom kilkadziesiąt plansz przestawiających ukończone lub będące
trakcie realizacji inwestycje dworcowe, lotniska, terminal gazowy, mosty, drogi
ekspresowe i linie kolejowe.
Wniosek o wotum nieufności dla Cezarego Grabarczyka będzie
głosowany we wtorkowym /30.08.11/ bloku głosowań.
/IAR/ Elżbieta Mamos