Radio Parlament
Section01

Pierwsze wnioski do Komisji Etyki Poselskiej

migracja
migrator migrator 14.11.2011

PiS złoży wniosek do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej ws. wypowiedzi Janusza Palikota pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Ruch Palikota zapowiedział złożenie wniosków do Komisji Etyki Poselskiej ws. "skandalicznych" - w jego ocenie - wypowiedzi szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa klubu Solidarna Polska Arkadiusza Mularczyka.

PiS złoży wniosek do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej ws. wypowiedzi Janusza Palikota pod adresem Jarosława Kaczyńskiego – donosi PAP.

Poseł PiS Marcin Mastalerek w piśmie do szefa komisji napisał, że Palikot naruszył zasady etyki poselskiej wypowiedzią w Radiu ZET z 13 listopada w programie "7 Dzień Tygodnia".

Według posła PiS, Palikot na pytanie o ocenę zamieszek do jakich doszło 11 listopada powiedział: "To jest jedna wielka ściema Jarosława Kaczyńskiego, który marzy o zamieszkach i o tym, że one przywrócą go do władzy. () Tego typu wypowiedzi, jak Jarosława Kaczyńskiego na podstawie antyniemieckich fobii są najgorszym, w najbardziej podłym faszyzującym stylu".

W opinii Mastalerka celem Palikota było "poniżenie oraz naruszenie dóbr osobistych polityków PiS". "Twierdzenie, że największa legalnie działająca polska partia opozycyjna, ma cokolwiek wspólnego z ideologią faszystowską jest kłamstwem, oszczerstwem oraz narusza dobra osobiste polityków PiS. Poseł Palikot nie ma żadnych dowodów na poparcie swoich kłamliwych twierdzeń i do tej pory nie odwołał swoich pomówień" - napisał poseł PiS.

"Niezwłocznie po ukonstytuowaniu się komisji etyki posłowie powinni zająć się tymi bulwersującymi słowami Palikota. Przypominam, że ponad rok temu doszło w Łodzi do mordu politycznego na działaczu PiS dokonanego przez byłego członka PO. Takie znieważające polityków PiS wypowiedzi budują atmosferę, która już raz doprowadziła do tragedii. Niestety Palikot nie wyciągnął wniosków" - powiedział PAP Mastalerek.

Z kolei według rzecznika klubu Ruchu Palikota Andrzeja Rozenka, Kaczyński "od dłuższego czasu uprawia politykę opartą na fobii antyniemieckiej".

"W ostatnim czasie nawet mieliśmy kilka przykładów tego m.in. słynne nawiązanie do tego, skąd się wzięła Angela Merkel, gdzie sugestie padały, że za jej wyborem stało Stasi, czy w ostatnich dniach z okazji burd przy święcie 11 listopada wywołanych przez nacjonalistów, a nawet faszystów, gdzie prezes Kaczyński próbował wmówić Polakom, że to Niemcy bili naszych na ulicach Warszawy i gdzie wiemy, że nic takiego nie miało miejsca" - powiedział.

Jak dodał, "stąd wzięła się wypowiedź" Palikota. "Nie uważam, by ona się nadawała do jakiejkolwiek komisji etyki, ponieważ jest to sama prawda" - stwierdził Rozenek.

Również Ruch Palikota zapowiedział złożenie wniosków do Komisji Etyki Poselskiej ws. "skandalicznych" - w jego ocenie - wypowiedzi szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa klubu Solidarna Polska Arkadiusza Mularczyka.

Janusz Palikot zapowiadał już w niedzielę, że jego ugrupowanie złoży wniosek do komisji etyki przeciwko prezesowi PiS za "sianie narodowej nienawiści".

Kaczyński w sobotę na konferencji prasowej powiedział m.in: "W środku miasta, w środku Warszawy, w Dniu Niepodległości, Niemcy, bardzo specyficznego typu Niemcy, sądzę, że podobny typ ludzi tworzył kiedyś aparat, który pozwolił Adolfowi Hitlerowi dokonać ogromnych zbrodni, mówię tutaj o typie psychologicznym, bili Polaków, tylko dlatego, że nosili jakieś oznaki narodowe".

Odnosząc się do słów Kaczyńskiego Janusz Palikot powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że "wprawdzie zastrzega się jakby typ ludzi i w ten sposób unika odpowiedzialności karnej i cywilnej, ale - mimo wszystko - to jest oczywiście okropna manipulacja, bo to jest właściwie +dziadek z Wehrmachtu+ w kolejnym wydaniu".

"Tak jak nie ponosimy odpowiedzialności za naszych dziadków ani za naszych synów - jeśli są już pełnoletnimi osobami - tak samo ci dzisiejsi Niemcy nie ponoszą odpowiedzialności za Niemcy faszystowskie, które doprowadziły do tych okropnych mordów" - powiedział lider Ruchu.

Jego zdaniem, Niemcy "są społeczeństwem, które w największym stopniu przerobiło lekcję nazizmu, nie ma żadnego innego społeczeństwa, które podjęło tak systemową walkę z przemocą i wprowadziło do kultury życia społecznego tyle mechanizmów przeciwko przemocy jak Niemcy".

Palikot dodał, że "w życiu społecznym Niemiec dziś nie ma żadnych powodów do sugerowania, że właśnie ten +typ+, który doprowadził do powstania faszyzmu, się może w Niemczech odrodzić". "Niemcy właśnie z tym +typem+ wojnę wygrały, a my w Polsce z tym +typem Kaczyński+ wojnę przegrywamy" - stwierdził.

"To jest podżeganie oczywiście do nienawiści, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. To jest podżeganie do nienawiści, w ogóle do linczu" - mówił. Pytany, dlaczego w takim razie nie kieruje wniosku do prokuratury, odparł: "My teraz badamy to od tej strony. Przygotowujemy z prawnikami ten dalszy krok".

"Skierowaliśmy (sprawę - PAP) do komisji etyki, bo to jest taka oczywista rzecz, którą każdy poseł musi zrobić. Byłoby też rozsądne, by sama komisja etyki doszła do takiego wniosku. (...) Ale jeśli się to potwierdzi, co mi się wydaje, że miało miejsce, to my w najbliższych dniach także złożymy wniosek do prokuratury w tej sprawie" - dodał.

Według posła Ruchu Armanda Ryfińskiego, "cały ton" tych wypowiedzi Kaczyńskiego "ma bardzo szowinistyczny charakter, ma na celu dyskredytować zarówno lewicowe środowiska, jak i obywateli Niemiec". "Te wypowiedzi bardzo szkodzą relacjom bilateralnym, jeśli chodzi o Polskę i o Niemcy, jest to bardzo skandaliczna wypowiedź pana Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział. Jego zdaniem, szef PiS naruszył trzy zasady etyki poselskiej - zasadę rzetelności, dbałości o dobre imię Sejmu i odpowiedzialności za słowa.

Z kolei Mularczyka Ruch Palikota skarży do komisji etyki za słowa, które wypowiedział po wybraniu Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu. Mularczyk na konferencji prasowej mówił, że polski Sejm powinien być reprezentowany przez ludzi, którzy reprezentują wartości, przekonania, które są odzwierciedleniem zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa. "Nie powinni przedstawiciele mniejszości mieć tak istotnych i ważnych funkcji w prezydium polskiego Sejmu" - powiedział.

"To jest żenująca, skandaliczna wypowiedź pana Arkadiusza, z uwagi na to, iż podstawowa zasada konstytucji mówi, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Nie może pan Arkadiusz Mularczyk odmawiać pani posłance Nowickiej piastowania urzędu i reprezentowania organów Sejmu w prezydium" - mówił Ryfiński.

We wniosku skierowanym do komisji ws Mularczyka autorzy napisali m.in. że "poseł na Sejm RP powinien reprezentować postawę prospołeczną, a nie odmawiającą określonym grupom obywateli prawa do posiadania swojej reprezentacji w Sejmie".

Ryfiński powiedział PAP, że obydwa wnioski trafią do komisji po jej ukonstytuowaniu się. Jak powiedział "jak najszybciej" wnioski zostaną także złożone na ręce marszałek Sejmu Ewy Kopacz.

Mularczyk powiedział w poniedziałek, że nie wycofuje się ze swoich wcześniejszych słów. "Janusz Palikot wyrywa zdania z kontekstu. Moja wypowiedź dotyczyła Wandy Nowickiej, osoby która ma odmienne od pozostałej części społeczeństwa poglądy na aborcję. (...) Nie kwestionuję praw mniejszości, natomiast kwestionuję, żeby osoba, która promuje aborcję, miała być marszałkiem Sejmu" - podkreślił.

Źródło: PAP

 

 

 

Section02
Section03
Section04