W środę rozpoczyna się pierwsze po wakacjach posiedzenie Sejmu. Przerwa urlopowa - mimo że miała być najdłuższą od lat - okazała się dla parlamentarzystów pracowitym okresem. Doszły dwa dodatkowe posiedzenia Sejmu, a więc to, na którym został zaprzysiężony prezydent Bronisław Komorowski oraz nadzwyczajne posiedzenie związane z przyspieszeniem prac nad ustawami powodziowymi. Również kwestia krzyża na Krakowskim Przedmieściu wymagała od polityków ciągłych komentarzy.
Poseł Ryszard Kalisz z Lewicy przyznaje, że dla niego tegoroczny sezon wakacyjny upłynął pod hasłem nadrabiania zaległości:
Również poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski narzeka na pracowite letnie miesiące. Jego zdaniem, w tym roku polityka wyjątkowo zdominowała informacje pojawiające się w mediach:
Poseł Zbigniew Girzyński z PiS również uważa, że w tym roku sezonu ogórkowego nie było. Dodaje jednak, że to w dużej mierze wina dziennikarzy:
Teraz - przynajmniej formalnie - najbliższa przerwa zaplanowana jest na okres ferii zimowych.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Anna Mytko/jg/to/
