Chodzi o komentarz posła Platformy Obywatelskiej dotyczącego czerwonego żakietu posłanki PiS Marzeny Wróbel, który został zarejestrowany przez sejmowe mikrofony. To najniższa sankcja jaką może nałożyć komisja - podkreśla jej przewodnicząca Elżbieta Witek z PiS.
Poseł Węgrzyn przyjął decyzję sejmowej komisji etyki. Przyznał, że takie słowa paść w parlamencie nie powinny i zadeklarował, że z jego strony podobny incydent się nie powtórzy.
Komisja podjęła uchwałę w dwuosobowym składzie, na co pozwala regulamin. Komisja liczy czterech posłów.
Podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji śledczej ds. nacisków posłowie PO, nieświadomi, że mają przed sobą włączone mikrofony, wymieniali się uwagami na temat koleżanki z PiS.
- A nasza koleżanka dzisiaj będzie na komisji? - spytał Węgrzyn. - No widzisz, już się zbliża - odparł przewodniczący komisji Andrzej Czuma, co Węgrzyn skwitował słowami: - Jaki kolor ubrała jeszcze, kuźwa! (posłanka miała tego dnia czerwony żakiet).
rr