Wczoraj SLD, dziś Ruch Palikota zapowiedział złożenie do laski marszałkowskiej projektu ustawy dotyczącej in vitro. Jak wyjaśniła posłanka Wanda Nowicka , projekt stwarza system kontroli procedur wspomaganej prokreacji i nie dotyczy kwestii refundacji zapłodnienie metodą in vitro.
Projekt powstał na bazie projektu komisyjnego z poprzedniej kadencji Sejmu. Najważniejsza zmiana dotyczy doprecyzowania przepisów karnych zawartych w projekcie, związanych z badaniami genetycznymi - tłumaczy Wanda Nowicka. Agnieszka Sadłowska ze Stowarzyszenia Nasz Bocian precyzuje, że chodzi o przepis zawarty w projekcie b. ministra zdrowia Marka Balickiego mówiący o zakazie prowadzenia badań genetycznych nad ludzkim genomem:
Wczoraj klub SLD również zapowiedział ponowne złożenie w Sejmie dwóch projektów ustaw związanych z in vitro. Pierwszy, przygotowany przez Marka Balickiego (jego nieco zmienioną wersję, jako swój przedstawił Ruch Palikota) oraz projekt Joanny Senyszyn zakładający refundację z NFZ do trzech prób zapłodnienia pozaustrojowego.
W Sejmie poprzedniej kadencji Sejm pracował nad 6-ma projektami ustaw dotyczących zapłodnienia in vitro. W lipcu 2011 sejmowe komisje: zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny poparły projekt nowelizacji ustawy, który dopuszcza tworzenie i zamrażanie wielu zarodków oraz dostęp do metody in vitro nie tylko dla par - informuje PAP. Projekt uzupełnia ustawę transplantacyjną o zapisy dotyczące stosowania metody in vitro i jest oparty o propozycje przygotowane przez zespół ekspertów, złożone w Sejmie w 2009 r. przez b. ministra zdrowia Marka Balickiego (SLD). Jednocześnie komisje zarekomendowały odrzucenie zakazującego in vitro projektu Bolesława Piechy (PiS). Ostatecznie w poprzedniej kadencji Sejmu nie doszło do trzeciego czytania projektu.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament/PAP