W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o podatku od kopalin. Opozycja chce odrzucenia projektu i zapowiada, że w przypadku jego przyjęcia skieruje ustawę do Trybunału konstytucyjnego.
Ustawa dotyczy podatku od wydobycia miedzi i srebra. Nowe przepisy mają zapewnić państwu udział w zyskach wynikających z eksploatacji tych surowców. Opłata z podatku będzie stanowić dochód budżetu państwa.
Stawki podatkowe będą ustalane odrębnie dla jednej tony wydobytej miedzi oraz dla jednego kilograma wydobytego srebra. Podstawą ich ustalania będzie cena miedzi i srebra (wynikająca z cen tych surowców na rynkach światowych) oraz kurs złotego do dolara. Stawki mają wynosić od 0,5 proc. ceny metalu (stawka minimalna) do ok. 35 proc. (stawka maksymalna), przy bardzo wysokich cenach tych metali. Oznacza to – tłumaczy rząd , że w okresie dekoniunktury minimalny podatek (0,5 proc.) będzie niższy od opłat eksploatacyjnych. Zdaniem rządu w sytuacji załamania na rynku metali miedzi i srebra będziemy mieli w Polsce jeden z najniższych podatków na świecie.
Wprowadzenie tych regulacji jest niezbędne, ponieważ w Polsce udział państwa w zyskach pochodzących z wydobycia surowców mineralnych, w tym rud miedzi i srebra, jest znacznie niższy niż w innych krajach –twierdzi rząd w uzasadnieniu do projektu ustawy.
PiS, Ruch Palikota, SLD i Solidarna Polska opowiedziały się przeciwko nowemu podatkowi. Kluby te zagłosują jutro za wnioskiem SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Zastrzeżenia PiS dotyczą wprowadzenia tego podatku tylko dla jednego przedsiębiorstwa. Ruch Palikota zwraca uwagę, że wprowadzenie podatku od kopalin spowoduje całkowitą nieopłacalność wydobycia miedzi, ludzie stracą pracę a państwo straci spółkę [KGHM-przyp. red] z której wszyscy jesteśmy dumni Zdaniem SLD wprowadzenie podatku od kopalin doprowadzi do spadku rentowności KGHM do zera w ciągu trzech lat a następnie do upadku firmy. Klub złożył wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Głosowanie w piątek.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament