Radio Parlament
Section01

Koniec posiedzenia Komisji Trójstronnej poświęconego reformie emerytalnej.

IAR / PAP
Danuta Zaczek 22.03.2012

W trwającym blisko trzy godziny spotkaniu wzięli udział między innymi premier Donald Tusk oraz minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, a także związkowcy oraz pracodawcy. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że po dzisiejszej dyskusji rząd jest skłonny uwzględnić niektóre uwagi partnerów społecznych, a zwłaszcza dotyczące emerytur częściowych.

Chodzi o preferencje dla osób, które nie będą miały warunków i możliwości pracowania do 67. roku życia. Tego też będą w dużej mierze dotyczyć dalsze rozmowy. Rząd ma teraz analizować od jakiego wieku takie emerytury mogły by obowiązywać i w jakiej byłyby wysokości.

Minister pracy i polityki społecznej nie powiedział dziennikarzom, kiedy rządowy projekt reformy emerytalnej będzie gotowy i kiedy trafi na Radę Ministrów. "Teraz przechodzimy do kolejnego etapu - uzgodnień międzyresortowych, później Komitetu Stałego Rady Ministrów i przekazania pod obrady rządu" - powiedział.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył jednocześnie, że rozmowy między koalicjantami będą trwały, bowiem "jest o czym rozmawiać". "Myślę, że pan wicepremier Pawlak z premierem Tuskiem będą się nadal w tej sprawie spotykać. Nie wiem jednak, kiedy to nastąpi" - powiedział.

Premier Donald Tusk po spotkaniu w Centrum Dialog nie wypowiadał się.

Związkowcy, którzy uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Trójstronnej, relacjonowali, że premier Donald Tusk powiedział, że projekt reformy emerytalnej nie jest ostateczny.

Szef Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka poinformował, że premier podczas posiedzenia Komisji Trójstronnej powiedział, że projekt nad którym pracuje komisja uległ zmianie, ale nie wyjaśnił jakiej. "Premier nas pouczył, że to parlament decyduje o kształcie ustawy" - powiedział związkowiec.

Duda relacjonował, że w trakcie posiedzenia pytano premiera, czy przedstawiony przez niego projekt jest ostateczny. Według Dudy premier powiedział, że nie. Duda podkreślił, że związkowcy chcą dobrowolności, aby "każdy decydował, kiedy przechodzi na emeryturę".

Z kolei przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział, że podczas posiedzenia trwały "przepychanki". Stronę rządową popierają pracodawcy, którzy - według Guza - "odsłonili swoją twarz", są przeciw swoim pracownikom. "Dlatego trzy centrale związkowe stoją jednym murem, murem za naszym prawem do godnej emerytury" - mówił Guz.

Dodał, że w całej Europie pracownik ma prawo wybrać - "jeśli zgromadził odpowiedni kapitał i mu zdrowie nie służy, może przejść na wcześniejsza emeryturę" - zaznaczył.

Section02
Section03
Section04