Za wprowadzeniem tego punktu do porządku głosowało 145 posłów, głównie PiS. Przeciw było 263 parlamentarzystów z PO, Ruchu Palikota, PSL i SLD. Ośmiu posłów wstrzymało się od głosu.
Przed głosowaniem odbyła się burzliwa dyskusja podczas której głos zabrali: premier Donald Tusk, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz wymieniony przez lidera PiS-u Janusz Palikot.
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu cynizm polityczny, wykorzystywanie tragedii smoleńskiej do celów politycznych oraz budowanie kłamstwa smoleńskiego. „Wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swą karierę polityczną” – mówił Tusk.
Apelując do Wysokiej Izby o nie przyjmowanie uchwały w sprawie sprowadzenia wraku mówił: „Ta uchwała, tak nieszczęśliwie sformułowana, ten adres do władz Rosjii, aby obok rządu polskiego dogadywać się z Rosją na warunkach moskiewskich jest albo piramidalnym nieporozumieniem, albo oznaką bardzo złego, co stało się z jednym obozem politycznym w naszym kraju”.
„Dzisiaj prawdziwy problem polega na tym, że w imię prawdy o Smoleńsku buduje się polityczne kłamstwo. Mamy dzisiaj w Polsce do czynienia z wielkim kłamstwem smoleńskim. Ty kłamstwem jest codziennie formułowany zarzut pod adresem władz Rzeczpospolitej, państwa polskiego, obywateli którzy mają dosyć tej agresji, zarzutu o zdradę i o kłamstwo” – mówił Tusk
„Jedyną drogą dla Polaków, aby Polska nie wyszła osłabiona z katastrofy smoleńskiej jest rzetelna i uczciwa budowa wspólnoty wokół tej katastrofy” – przekonywał.
Premier zapewnił, że rząd wykorzysta „wszystkie możliwości państwa polskiego, aby wszystkie okoliczności (katastrofy-przyp. red.) wyjaśnić bez dróg na skróty”.
W opinii premiera „Ta uchwała, ten język, ten pomysł to zwierciadlane odbicie naiwnych albo podłych działań, które kiedyś w dawnej historii Polski doprowadziły Ją do upadku”.
„W historii Polski tego typu działania przeszły do historii zdrady narodowej. Tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, z pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku dla ojczyzny w której żyją, tu i teraz, dzisiaj, są gotowi wnosić projekt uchwały – adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do cara po to , żeby stwierdzić, że państwo polskie źle działa” – argumentował Tusk
Zejdźcie z tej drogi – apelował do PiS-u. „Można mieć inne poglądu na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale nie można przy tym narażać ojczyzny na szwank”
Premier zaapelował o nie uchwalanie projektu „szkodliwego dla Polski, być może jedyny, kto będzie miał z tego projektu satysfakcję to ten na Kremlu, ten w Moskwie, który się cieszy gdy widzi, że Warszawa jest podzielona jak nigdy dotąd
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński porównał wystapienie premiera Donalda Tuska do wystąpień z „bardzo niedobrych czasów(…) kiedy można było mówić wbrew faktom”.
Przypomniał premierowi, że we władzach Platformy Obywatelskiej był „tutaj obecny pan (Janusz Palikot-przyp. red.), którego nazwiska nawet nie chcę wymieniać i który w sposób zupełnie niebywały obrażał najpierw żyjącego prezydenta Rzeczypospolitej a później zmarłego prezydenta Rzeczypospolitej”. W tym konteście Jarosław Kaczyński wymienił „kaczkę po Smoleńsku” i „krwawą Mary”.
Jarosław Kaczyński winą za katastrofę prezydenckiego samolotu obarczył Donalda Tuska.
„To wszystko co wydarzyło się przed katastrofą, ta wojna, to rozdzielenie wizyt z pańskiej winy –mówił, zwracając się do Tuska. Nie byłoby katastrofy, gdyby nie było tego rozdzielenia. To jest wynik Waszej polityki. W sensie politycznym ponosicie 100procentową odpowiedzialność za tą katastrofę. Ponosicie 100 proc. odpowiedzialność za to, że w klika dni, po tym rzeczywistym zjednoczeniu bardzo dużej części narodu rozpoczęliście kampanię po to, że go podzielić, po to ,że by go spotwarzyć w tym prezydenta Rzeczpospolitej. Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie ma po prostu w dziejach niepodległego państwa polskiego i to pan osobiście za to odpowiada i prezydent Komorowski. Za sprawę pod krzyżem, za profanowanie krzyża, za bicie ludzi na oczach policji, za to wszystko co doprowadziło rzeczywiście do zaostrzenia sytuacji. Jeżeli Pan dzisiaj ośmiela się łgać tutaj, w ten sposób, to powtarzam: to jest hańba, która przejdzie do historii Polski. I Pan się zapisze w tej historii razem z tymi, którzy są na Polskiej liście hańby” – mówił preses PiS
Janusz Palikot
Wywołany przez lidera PiS Janusz Palikot winą za cała atmosferę wokół katastrofy smoleńskiej obarczył Donalda Tuska.
„To, że PiS, Jarosław Kaczyński od lat opowiada bzdury wspólnie z Antonim Macierewiczem na temat katastrofy smoleńskiej – przyzwyczailiśmy się wszyscy – mówił. Ale spodziewałem się od premiera Donalda Tuska, że swoim wystąpieniem i rangą swego urzędu nie uwiarygodni tych bzdur. A z tym właśnie mieliśmy do czynienia. Bo się podnosi te bzdury, panie premierze do realnego punktu widzenia politycznego, kiedy Pan mocą swojego urzędu zabiera głos. W tak absurdalnych, bredzących, nadających się na leczenie wypowiedziach” – dowodził Palikot
„Jedyne co mnie w tym wszystkim pociesza to to, że skutecznie doprowadzicie większość Polaków do przekonania, że Kościół Katolicki musi być wreszcie oddzielony od naszego państwa. Jesteście na najlepszej drodze” – zakończył .
Danuta Zaczek/Radio Parlament