Radio Parlament
Section01

Gorąca dyskusja nad ustawą wydłużającą wiek emerytalny.

Polskie Radio
Danuta Zaczek 09.05.2012
Debata w Sejmie
Debata w Sejmie, foto: fot. PAP/Paweł Supernak

PiS zapowiada, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawy emerytalne. Solidarna Polska wzywa do zawiązania konfederacji wszystkich przeciwników ustawy. To jedyna droga, by uchylić ustawę, która zostanie uchwalona - twierdzi Ludwik Dorn.

Jarosław Kaczyński potwierdził, że PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawy emerytalne. Podstawą wniosku ma być tryb prac nad ustawą oraz naruszenie praw nabytych osób, których ustawa dotyczy. Jarosława Kaczyński powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie, że Trybunał już wielokrotnie w swoim orzecznictwie zwracał uwagę na procedurę uchwalania ustaw i należy mieć nadzieję, że tak samo będzie w wypadku obecnych ustaw emerytalnych.

W Sejmie odbyło się drugie czytanie ustawy wydłużającej wiek emerytalny do 67 r.ż. Był to punkt sporny tego posiedzenia. Głosowanie zdecydowało o wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad.
Przed głosowaniem szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak wskazał na skandaliczny – jego zdaniem tryb procedowania, brak konsultacji społecznych i łamanie zasad przyzwoitej legislacji. Anna Bańkowska z SLD również zwróciła uwagę na zbyt szybki tryb prac nad ustawą w komisji nadzwyczajnej, która jej zdaniem pracowała "jak maszynka". Kilka godzin później Ludwik Dorn z Solidarnej Polski ujawnił, że koalicja rządowa i Ruch Palikota odmówiły dyskusji nad poprawkami podczas prac nadzwyczajnej komisji, pracującej nad ustawami emerytalnymi a Anna Bańkowska stwierdziła, że „ w tej Izbie kompromisu się nie szuka”.

Janusz Cichoń (PO), sprawozdawca komisji powiedział, że komisja odrzuciła 11 z 12 merytorycznych poprawek do projektu ustawy podnoszącego wiek emerytalny do 67. roku życia. "W toku prac (...) przyjęta została jedna poprawka merytoryczna, która zabezpiecza interes osób, które pobierały lub pobierają świadczenia pielęgnacyjne, za które wójt, burmistrz lub prezydent miasta opłaca składkę na ubezpieczenia emerytalne" - powiedział Cichoń.

Izabela Leszczyna (PO) złożyła poprawkę, by do końca 2013 r. resort pracy opracował program wspierający pracowników i pracodawców. Zdaniem posłanki poprawka ta wychodzi "naprzeciw lękom tych, którzy boją się nie tego, że mają dłużej pracować, ale tego, czy będą mieli miejsca pracy i czy to miejsce pracy będzie przyjazne dla ich starszego wieku".

Podczas debaty klub PiS zgłosił wniosek o odrzucenie projektu ustawy w drugim czytaniu. Wniosek będzie głosowany podczas trzeciego czytania wraz z innymi poprawkami. Jednocześnie PiS zgłosił poprawki, których szczegółowej treści nie przedstawił. W opinii Józefy Hryniewicz rzeczywistym celem reformy emerytalnej jest obniżenie wysokości emerytur. Emerytura, która w 2008 roku wynosiła 1600 zł brutto, w roku 2014 wyniesie 800 zł brutto- mówiła.

Ruch Palikota nie wprowadzi dyscypliny podczas uchwalania ustawy, ale – jak powiedziała Zofia Popiołek większość zagłosuje za reformą. Jesteśmy pragmatykami – mówiła. Żyjemy coraz dłużej, a osób pracujących jest coraz mniej – przekonywała.

PSL poprze ustawę - zadeklarował Henryk Smolarz. Poseł poinformował, że jego klub chce jednak dalszych zmian w systemie emerytalnym. Dlatego ludowcy przygotowali pakiet społeczny – przypomniał Henryk Smolarz.

SLD zagłosuje za odrzuceniem projektu ustawy wydłużającej wiek emerytalny. Anna Bańkowska po raz kolejny przedstawiła postulaty Sojuszu, by reforma nie obejmowała ludzi, którzy mają 50 i więcej lat oraz aby osoby mające długi staż emerytalny mogły przejść na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego.

Również Solidarna Polska wniosła o odrzucenie projektu ustawy w II-im czytaniu. Ludwik Dorn zaapelował do szefów związków zawodowych OPZZ i „Solidarności”, by wraz SLD, PiS oraz Solidarną Polską zawiązały „konfederację” przeciw „rokoszowi” PO, PSL i Ruchu Palikota w celu uchylenia ustawy podnoszącej wiek emerytalny. W opinii Dorna „ten eksperyment (reforma emerytalna – przyp. red.) nie przetrwa 2 lat, nie przetrwa wyborów 2015 roku. Stwórzmy argument siły, a potem niech umarli pogrzebią umarłych – zakończył swoją wypowiedź.

Marek Bucior, wiceminister pracy odpowiadając na pytania posłów o przyczynę wydłużenia wieku emerytalnego powołał się na demografię. Prognoza demograficzna do 2035 roku wskazuje, że powoli będzie wzrastać wskaźnik dzietności , jednak liczba ludności w Polsce zmniejszy się, wydłuży się długość życia, zmaleje liczba osób pracujących. Janusz Cichoń dodał, że obecnie na 1 emeryta przypada 5-ciu pracowników. W roku 2020 wskaźnik ten wyniesie 2,5.

Wobec zgłoszonych podczas debaty poprawek projekt skierowano ponownie do komisji nadzwyczajnej. Posiedzenie komisji zaplanowano na czwartek. Ma się ono rozpocząć o godz. 12.00

Danuta Zaczek/Radio Parlament

Section02
Section03
Section04