PiS zarzuca marszałek Sejmu Ewie Kopacz manipulowanie projektami ustaw. Według posła Sławomira Kłosowskiego, projekty rządowe są traktowane priorytetowo a projekty PiS miesiącami oczekują na skierowanie pod obrady Sejmu. Poseł podał przykład projektu ustawy w sprawie przesunięcia obowiązku szkolnego sześciolatków do 2014 roku, który wyprzedził "jak meteor" projekty PiS i obywatelski. Zdaniem posła PiS, Ewa Kopacz nie zachowuje się jak marszałek Sejmu, ale jak urzędnik Platformy Obywatelskiej. Na konferencji w Sejmie poseł pytał dlaczego pani marszałek chce sprowokować konflikt na tle sześciolatków i nie wyciąga wniosków z ustawy refundacyjnej, za którą jest jego zdaniem w dużej mierze odpowiedzialna. Poseł Kłosowski przypomniał, że od grudnia ubiegłego roku w zamrażarce marszałka Sejmu spoczywa też projekt PiS, który przewiduje przywrócenie tak zwanego veta kuratora w stosunku do likwidacji szkół. "Ponieważ samorządy terytorialne mają podjąć uchwały o likwidacji szkół do końca lutego, to przetrzymywanie PiS-owskiego projektu sprzyja tej likwidacji" - uważa poseł Kłosowski. Jego zdaniem, rozpoczęcie prac nad projektem PiS w kwietniu lub w maju będzie kuriozalne, bo będzie już po likwidacji szkół i marszałek Kopacz będzie mogła najwyżej odnotować wsparcie samorządów w tych likwidacjach. Sławomir Kłosowski przypomniał, że w celu uratowania kilkudziesięciu lub kilkuset szkół przed likwidacją PiS złożył poprawkę do ustawy budżetowej, która przewiduje zasilenie subwencji budżetowej kwotą pół miliarda złotych. Poprawkę w tej samej sprawie złożyła też Solidarna Polska.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dyd /em/
