Nie będzie sankcji karnych za odmowę sprostowania. Senatorowie przegłosowali odrzucenie artykułu według którego za odmowę sprostowania grozi grzywna. Według zaakceptowanej przez senatorów wersji poprawek autorstwa senatora PO Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, redaktor naczelny będzie mógł odmówić opublikowania sprostowania, jeżeli nie jest ono rzeczowym oświadczeniem w sprawie nieprawdziwych informacji co do faktów, jeżeli zawiera treść karalną lub narusza dobra innych osób oraz w sytuacji, gdy narusza dobre obyczaje lub podważa fakty stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu.
Według pierwotnej wersji projektu, redaktor naczelny byłby zobowiązany do bezpłatnego opublikowania odpowiedzi prasowej na wniosek osoby, której dotyczy dany artykuł. Odpowiedź prasowa jest formułą znacznie szerszą od sprostowania. Musiałaby być opublikowana w tym samym dziale, taką samą czcionką, z równie widocznym tytułem co materiał prasowy, a w przypadku mediów posługujących się obrazem i dźwiękiem - powinna nastąpić w programie takiego samego rodzaju i w podobnym czasie, mogłaby też zawierać elementy polemiki z pierwotną publikacją.
Przeciwko takiej zmianie protestowali wydawcy prasy, alarmując, że zagraża to wolności prasy i stwarza wiele okazji do nadużyć. W ocenie ekspertów uczestniczących w posiedzeniu połączonych komisji, sprostowanie prasowe odnoszące się do faktów jest formułą lepszą niż odpowiedź prasowa w formie polemiki wobec artykułu. Wedłu ekspertów, odpowiedź prasowa może nastręczać trudności z interpretacją, czy opublikowane treści naraziły dobra osobiste osoby, której publikacja dotyczy.
Senat zajmuje się nowelizacją ustawy Prawo prasowe w odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał ją zmienić. Obecne prawo w wyniku wyroku Trybunału traci moc w czerwcu tego roku.
IAR/Bożena Falkowska/dabr/dz