Awanturą zakończyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu poświęcone nieprzyznaniu Telewizji Trwam koncesji na nadawanie cyfrowe. Przewodnicząca Komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska uniemożliwiła przegłosowanie dezyderatu wzywającego Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do uchylenia decyzji w tej sprawie. Pierwsza godzina posiedzenia upłynęła na wyjaśnianiu, jak do tego doszło, że wśród jego uczestników jest dyrektor Radia Maryja, ojciec Tadeusz Rydzyk, oraz przedstawicielka Fundacji Lux Veritatis nadającej Telewizję Trwam. Prowadząca posiedzenie stała na stanowisku, że niezaproszeni nie mają prawa głosu. Parlamentarzyści Solidarnej Polski i PiSu dowodzili, że zaproszenie było i domagali się szacunku dla gości. Wzywano do respektowania zasad demokracji. Antoni Macierewicz mówił o kneblowaniu ust, charakterystycznym dla Sejmu komunistycznego, a niesłychanym w Sejmie wolnej Polski. Posłanka Anna Sobecka zaatakowała Krajową Radę Radiofonii i Telewizji i jej przewodniczącego Jana Dworaka twierdząc, że wytoczył on wojnę przeciwko polskiemu, katolickiemu społeczeństwu i że w istocie chodzi o "odciągnięcie ludzi od Kościoła i Boga". Przewodniczący KRRiT, Jan Dworak, oświadczył, że proces koncesyjny był przeprowadzony zgodnie z prawem. Zapewnił, że Rada szanuje głos społeczeństwa i z uwagą odnosi się do napływającej korespondencji, w tym do licznych protestów. Ta jego wypowiedź również stała się zarzewiem konfliktu: zdecydowanie zaaoponował ojciec Tadeusz Rydzyk. Doszło do ostrego spięcia. Ponieważ wcześniej część posłów domagała się szacunku dla gości i "traktowania po królewsku" dyrektora Radia Maryja, KRRiT zażądała podobnego traktowania. Iwona Śledzińska-Katarasińska zdecydowała o przerwaniu posiedzenia. Nie wyznaczyła daty następnego. Protestującym parlamentarzystom wołającym "jak to ?" odpowiedziała: "Tak to, koniec i kropka. Proszę nie dyskutować. Żegnam państwa". Po posiedzeniu Jan Dworak powiedział Polskiemu Radiu, że w obecnej sytuacji jedynym sposobem rozstrzygnięcia sporu o koncesję na nadawanie cyfrowe dla Telewizji Trwam jest odwołanie się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Stanowczo oświadczył, że Rada procedowanie zakończyła i nie zamierza uchylać swojej decyzji, którą uznaje za obiektywną i zgodną z prawem. Złożenie wniosku do sądu zapowiedziała Fundacja Lux Veritatis prowadząca Telewizję Trwam.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/A.Kołodziejska/ dyd /em/
