"Do tej pory samorząd odprowadzał za te osoby składki na ubezpieczenia społeczne za okres nie dłuższy niż 20 lat potrzebnych do uzyskania prawa do emerytury. Przedłużamy ten okres do 25 lat wymaganych ustawą, ale pozostała nam niewielka grupa osób, za które przestaliśmy płacić składki (...) kiedy osiągnęły te 20 lat, a one w dalszym ciągu prowadziły pieczę nad tymi osobami i dzisiaj brakuje im do wymaganych 25 lat stażu składek. Tym przepisem zrównujemy je w prawach" - powiedziała Kochan.
Po zakończeniu debaty nad zmianami w emeryturach z FUS, wiceprzewodniczący Komisji Janusz Cichoń (PO) powiedział PAP, że drugie czytanie projektu ustaw dotyczących emerytur prawdopodobnie odbędzie się w najbliższą środę, a głosować nad projektem posłowie będą zapewne w piątek.
Tuż po rozpoczęciu poniedziałkowego spotkania Komisji Bartłomiej Bodio (RP) wniósł o odwołanie przewodniczącego komisji Sławomira Neumanna. Poseł Ruchu Palikota motywował wniosek "kompletnym nieposzanowaniem wartości polskiego parlamentaryzmu i demokracji".
"Pan przewodniczący zwołał pierwsze posiedzenie komisji z pominięciem prezydium komisji wyłonionego w demokratycznym głosowaniu. Pomimo ostrego sprzeciwu Wysokiej Komisji pan przewodniczący wyznaczył termin składania poprawek na dziś na godzinę 9 rano. Przypominam, że posiedzenie zakończyło się w piątek po godzinie 20. Pozbawił pan tą decyzją członków komisji szans na skonsultowanie poprawek z prawnikami oraz ekspertami" - tłumaczył Bodio.
Jak powiedział Neumann, po zasięgnięciu opinii biura legislacyjnego wniosek ma być głosowany najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.
Posłowie pytali przewodniczącego komisji, skąd taki szybki tryb procedowania projektów. "To skandaliczna sytuacja" - mówił Jarosław Zieliński (PiS).
Posłowie opozycji wnioskowali m.in. o przełożenie posiedzenia komisji na wtorek oraz rozdzielenia debaty o emeryturach z FUS i emeryturach mundurowych na dwa różne dni. Wnioski przepadły jednak w głosowaniu.
Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym zrównuje i wydłuża wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat. Zakłada również możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Prawo do takiego świadczenia miałyby kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.