Połączone komisje kultury i środków przekazu oraz kontroli państwowej po raz trzeci zajmowały się dziś projektem uchwały Sejmu autorstwa grupy posłów PiS ws. zlecenia NIK kontroli udzielania przez KRRiT koncesji na nadawanie na multipleksach cyfrowych
Posiedzenie przerwano. Zamieszanie wzmogło się po tym, jak jeden z posłów poddał w wątpliwość kondycję finansową fundacji ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis. Koncesja na nadawanie cyfrowe, wiąże się z roczną opłatą w wysokości 10 milionów złotych, tymczasem redemptorystę - mówił Dariusz Joński - nie stać nawet na zapłacenie sądowej grzywny - zapłaciła ją za duchownego posłanka PiS Anna Sobecka. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji miała więc rację – przekonywał poseł SLD - nie przyznając koncesji tak niewydolnemu finansowo katolickiemu nadawcy.
Dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis, która nadaje Telewizję Trwam, Lidia Kochanowicz, oświadczyła, że Fundacja ma wystarczające środki by przesyłać naziemny sygnał cyfrowy, lecz prawo zabrania jej wniesienia opłaty, nawet najmniejszej, za osobę fizyczną.
W posiedzeniu komisji po raz kolejny uczestniczył założyciel Fundacji O. Tadeusz Rydzyk. Odesłał on posła lewicy do reguły redemptorystów, która zabrania duchownym posiadania jakiegokolwiek majątku.
Wobec nasilającej się awantury, krzyków i gróźb, prowadzący posiedzenie poseł Arkadiusz Czartoryski po raz kolejny zrezygnował z przegłosowania wniosku, o zlecenie Najwyższej Izbie Kontroli, sprawdzenia procesu koncesyjnego. Powiedział, że nie jest w stanie pracować kiedy posłowie "walą w stoły". Kolejne sejmowe spotkanie, dotyczące koncesji dla Telewizji Trwam, ma się odbyć 14-go marca. To będzie ósma próba podjęcia merytorycznej dyskusji w tej sprawie.
/IAR/A.Kołodziejska/nyg/PAP/dz
