Premier spotkał się dziś z z przedstawicielkami Kongresu Kobiet. "Chcemy znaleźć taki system, żeby podniesienie wieku emerytalnego nie było wykluczeniem ludzi starszych z rynku pracy" - powiedział premier.
Premier Donald Tusk nie wykluczył, że po podniesieniu wieku emerytalnego osoby, które stracą pracę, a wypracują środki emerytalne, będą mogły przejść na emeryturę wcześniej niż przewiduje to projekt reformy.
Premier Tusk uznał spotkanie z Kongresem Kobiet w sprawie emerytur za bardzo konstruktywne. Przypomniał, że środowisko Kongresu było od pierwszych dni krytyczne, ale i pozytywnie nastawione do reformy emerytalnej. Dodał, że propozycja rządu znalazła nie tylko zrozumienie, ale została wzbogacona propozycjami, które zostaną wykorzystane przy opracowaniu nowego projektu. Powiedział też, że dzięki Kongresowi Kobiet jasno zostały określone obawy podniesienia wieku emerytalnego. Podkreślił, że największą obawą kobiet jest to, że wypadną z rynku pracy, albo nie będą mogły wykonywać ciężkiej pracy w późniejszym wieku, czyli tuż przed emeryturą. Premier obiecał, że te sprawy zostaną wzięte pod uwagę podczas prac nad nowym projektem ustawy emerytalnej. , że wariant taki jest rozważany.
Projekt ustawy najwcześniej na wiosnę
Najwcześniej pod koniec marca trafi pod obrady rządu projekt ustawy wydłużającej wiek emerytalny do 67 roku życia - zapowiedział minister pracy Władysław Kosiniak - Kamysz. Do 15 marca w tej sprawie trwają oficjalne konsultacje społeczne. Tydzień później projekt ustawy będzie dyskutowany w ramach posiedzenia plenarnego Komisji Trójstronnej, w której zasiadają przedstawiciele rządu, pracodawców i związków zawodowych.
Minister pracy Władysław Kosiniak - Kamysz przekonywał dziennikarzy, że jest jeszcze sporo czasu na dyskusję na ten temat wydłużenia wieku emerytalnego. " Mamy do 15 marca konsultacje społeczne. Musimy poczekać aż wszyscy partnerzy też się ustosunkują do tego projektu. Później jest jeszcze posiedzenie plenarne Komisji Trójstronnej" - wyliczał minister pracy.
Niedawno minister gospodarki i lider PSL Waldemar Pawlak w uwagach jego resortu do ustawy wydłużającej wiek emerytalny napisał między innymi, że " obecna niestabilna sytuacja na rynku pracy powinna skłaniać do odłożenia w czasie rozpoczęcia wydłużania wieku emerytalnego." Minister pracy przekonywał jednak dziennikarzy, że koalicja w tej sprawie może wypracować kompromis. " Warto w czasie tych konsultacji społecznych wsłuchać się w głosy wielu środowisk i wyciągnąć najlepsze wnioski." - mówił dyplomatycznie minister.
Związki zawodowe szykują się do wojny z rządem
Ostro przeciwko projektowi rządowemu protestują związki zawodowe. To już nie jest bitwa, to już jest wojna - tak przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda mówił w Radiu Gdańsk o sporze z rządem o podwyższenie wieku emerytalnego. Za pięć dni zbierze się sztab protestacyjny. Duda powiedział, że związki nie ustąpią. Przygotowujemy się do akcji - powiedział przewodniczący. Jeżeli rząd myśli, że będzie Euro 2012, później olimpiada, damy ludziom igrzyska, a my to przepchamy, to jest w błędzie - oświadczył Duda. To już jest wojna i my tę wojnę wygramy - powiedział przewodniczący "Solidarności". Dodał, że gdy rząd mówi, iż nie ustąpi z wieku emerytalnego 67 lat, to to nie są żadne konsultacje. Według "Solidarności", zamiast podwyższania wieku emerytalnego należy stworzyć Polakom system motywacyjny, by chciało im się dłużej pracować.
.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Tomasz Majka i wcześn./dyd/dz
