"Jestem przekonany, że o tak ważnej sprawie, jak emerytury dla Polek i Polaków nie powinni decydować Donald Tusk i Waldemar Pawlak w zaciszu swoich gabinetów, tym bardziej, że o zamiarze zwiększenia ustawowego wieku emerytalnego obydwie partie nie mówiły przed wyborami. Gdyby powiedziały, zapewne wynik tych wyborów byłby inny. Stąd też uważamy, że sprawa emerytur powinna być przedmiotem referendum ogólnopolskiego" - powiedział szef SLD Leszek Miller we wtorek dziennikarzom w Sejmie.
Natomiast rzecznik SLD Dariusz Joński, pytany czy Sojusz byłby gotów poprzeć rządowy projekt w sprawie podniesienia wieku emerytalnego, powiedział, że premier zna propozycje jego partii. "SLD chce, by to nie wiek, ale staż pracy decydował o chwili przejścia na emeryturę" - podkreślił Joński w rozmowie z PAP.
"Po fiasku tych rozmów (między PO a PSL) jeszcze raz zwracamy się z propozycją, aby takie referendum przeprowadzić" - dodał lider SLD.
Jak ocenił, spór między PO a PSL w sprawie reformy emerytalnej to tylko "chwilowa kłótnia w małżeństwie, która szybko wróci do normy".
Joński przypomniał też, że jego partia jest już na finiszu zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie wieku emerytalnego.