Jarosław Kaczyński mówił też, że trzeba mieć odwagę sprzeciwić się w naszym kraju poprawności politycznej, która według niego jest największym zagrożeniem dla wolności. Jego zdaniem to właśnie z powodu poprawności politycznej Telewizja Trwam nie otrzymała miejsca na multipleksie. Według niego decyzja w tej sprawie była całkowicie bezprawna. Jarosław Kaczyński mówił, że katolików w Polsce próbuje spychać się na margines i eliminować z życia publicznego, mają być obywatelami drugiej kategorii. Szef PiS podkreślił, że każdy człowiek, nawet niewierzący musi przyznać, że katolicy mają prawo do swoich mediów. "Maszerujemy z podniesionymi głowami, i wiemy, że jest wiosna i wiemy, że po wiośnie przyjdzie i lato, przyjdzie i sierpień. Musimy być głęboko przekonani, że zwyciężymy. Zwycięstwo przyjedzie tak jak 32 lata temu" - mówił Jarosław Kaczyński. Manifestacja rozpoczęła się od mszy świętej na placu Trzech Krzyży w Warszawie. Stamtąd manifestujący przeszli pod kancelarią premiera, a kolejnym etapem będzie Belweder.
Odpowiadając na apel Jarosława Kaczyńskiego szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro mówił, że to co było zostało zapomniane. "Jesteśmy razem, Solidarna Polska i Prawo i Sprawiedliwość" – mówił. Ziobro jest zdania, że obrona Telewizji Trwam jest obroną polskiej wolności. Według niego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznając stacji ojca Rydzyka miejsca na multipleksie cyfrowym chce zagłuszyć wolność słowa w naszym kraju. "Musimy przypominać rządzącym w Polsce, że fundamentem demokracji jest pluralizm mediów" - podkreślał Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem obecnie w naszym kraju usiłuje się zagłuszyć ludzi, którzy domagają się prawdy. "Dziś wolność jest dla tych, którzy obrażają polski Kościół, mówią do polskich duchownych, że są chamami, którzy domagają się bezkarnego popełnienia przestępstw narkotykowych, znieważają polską flagę, niszczą Biblię. Musimy powiedzieć temu twardo nie" - podkreślał szef SP.
W kwietniu ub. r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Odwołanie fundacji Rada odrzuciła. KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. "Nie ma żadnego spisku mającego na celu likwidację TV Trwam" - podkreślił w sobotę szef KRRiT Jan Dworak.