Niesiołowski uznał za właściwą reakcję prezydenta Bronisława Komorowskiego na zaproszenie go na Ukrainę. Prezydent powiedział, że przyjedzie dopiero wtedy, gdy zmieni się sytuacja Julii Tymoszenko. Niesiołowski przyznał, że Polska nie ma wielkich możliwości działania w tej sprawie. Podkreślił, że niedopuszczalne jest bicie ludzi w więzieniach, ale Polska nie ma interesu w psuciu sobie stosunków z Ukrainą.
Stefan Niesiołowski powiedział, że politykom Prawa i Sprawiedliwości nie zależy na sprawie Julii Tymoszenko, ale na przejęciu władzy w Polsce. Zarzucił im, że działają przeciwko interesom Polski i dodał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien na zawsze odejść z polityki. Poseł PO podkreślił, że jeśli w czasie Euro dojdzie do manifestacji, to nie będą to demonstracje społeczne, ale, jak się wyraził, "pisowsko-kibolskie". Może nawet dojść do burd, jednak, jak powiedział poseł, jeśli demonstranci pojawią się przed stadionami, to zostaną "zmieceni" przez kibiców.
Mówiąc o stanie przygotowań do Euro w Polsce, poseł podkreślił, że zrealizowano ponad 80 procent planowanych inwestycji. Choć jeden z odcinków autostrady A-2 nie jest przejezdny, to nie powinno to, zdaniem Niesiołowskiego, przysłaniać innych osiągnięć. Poseł dodał, że minister infranstruktury Sławomir Nowak i jego poprzednicy zasługują za nagrody za to, co zrobili.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Siekaj/jj
Niesiołowski uznał za właściwą reakcję prezydenta Bronisława Komorowskiego na zaproszenie go na Ukrainę. Prezydent powiedział, że przyjedzie dopiero wtedy, gdy zmieni się sytuacja Julii Tymoszenko. Niesiołowski przyznał, że Polska nie ma wielkich możliwości działania w tej sprawie. Podkreślił, że niedopuszczalne jest bicie ludzi w więzieniach, ale Polska nie ma interesu w psuciu sobie stosunków z Ukrainą.
Stefan Niesiołowski powiedział, że politykom Prawa i Sprawiedliwości nie zależy na sprawie Julii Tymoszenko, ale na przejęciu władzy w Polsce. Zarzucił im, że działają przeciwko interesom Polski i dodał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien na zawsze odejść z polityki. Poseł PO podkreślił, że jeśli w czasie Euro dojdzie do manifestacji, to nie będą to demonstracje społeczne, ale, jak się wyraził, "pisowsko-kibolskie". Może nawet dojść do burd, jednak, jak powiedział poseł, jeśli demonstranci pojawią się przed stadionami, to zostaną "zmieceni" przez kibiców.
Mówiąc o stanie przygotowań do Euro w Polsce, poseł podkreślił, że zrealizowano ponad 80 procent planowanych inwestycji. Choć jeden z odcinków autostrady A-2 nie jest przejezdny, to nie powinno to, zdaniem Niesiołowskiego, przysłaniać innych osiągnięć. Poseł dodał, że minister infranstruktury Sławomir Nowak i jego poprzednicy zasługują za nagrody za to, co zrobili.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Siekaj/jj