Platforma Obywatelska zgłosiła zastrzeżenia do kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do sejmowej komisji hazardowej.
Sebastian Karpiniuk przypopomniał, że kandydaci PiS, Beata Kempa i Zbigniew Wassermann, jako członkowie rządu Jarosawa Kaczyńskiego uczestniczyli w pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową.
Zdaniem posła PO, nie byliby więc bezstronni jako członkowie sejmowej komisji śledczej, badającej aferę hazardową. Sebastian Karpiniuk zauważył, że gdyby ci posłowie zasiedli w komisji, to można byłoby później podważyć jej ustalenia.
Poseł Andrzej Halicki powiedział, że Kempa i Wassermann w ogóle nie powinni znaleźć się w komisji. Jego zdaniem, poseł PiS powinien zostać ponownie przesłuchany, aby wyjaśnić sprawę swoich rozmów, dotyczących zmian struktury właścicielskiej jednej z firm, zajmujących się hazardem.
Rozstrzygnięcia w piątek
Prezydium Sejmu w piątek rano rozpatrzy ewentualne zastrzeżenia do kandydatów PiS zgłoszonych do hazardowej komisji śledczej – poinformował marszałek Bronisław Komorowski.
W środę wieczorem klub PiS ponownie zgłosił Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna do sejmowej komisji śledczej badającej sprawę tzw. afery hazardowej.
Komorowski podkreślił, że zwoła posiedzenie Prezydium Sejmu w piątek na 8.00 lub 8.30.
Komorowski podkreślił, że posiedzenie Prezydium odbędzie się dopiero w piątek na prośbę wicemarszałka z PiS Krzysztofa Putry, który w czwartek nie mógłby być obecny. "Jest jakiś problem natury rodzinnej, a to się nie może odbyć przy nieobecności wicemarszałka z PiS. To byłoby nie w porządku" - zaznaczył marszałek Sejmu.
Kempa wraz z Wassermannem zostali w grudniu wyłączeni z komisji śledczej w związku z tym, że w 2007 r. jako członkowie rządu zgłaszali uwagi do projektu zmian w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych. Wnioskujący o ich przesłuchanie posłowie PO argumentowali, że w ten sposób uczestniczyli w procesie legislacyjnym, który bada komisja śledcza.
PAP,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)