Były minister sportu Mirosław Drzewiecki nie będzie dziś zeznawał
przed sejmową komisją śledczą do spraw "afery hazardowej" - dowiedziała
się nieoficjalnie IAR.
Polityk poprosił o przeniesienie
przesłuchania na przyszły tydzień z powodu złego stanu zdrowia. Komisja
hazardowa rozpocznie obrady o 11.00. Będzie przesłuchiwany inny były
minister sportu - Tomasz Lipiec.
Beata Kempa z hazardowej
komisji śledczej podkreśla, że jedynym wytłumaczeniem nieobecności
posła Drzewieckiego będzie dostarczenie zwolnienia lekarskiego.
Wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz z Lewicy także powiedział, że chce dokładnie zbadać powód tego przesunięcia.
Zgodnie
z regulaminem komisji, świadek ma prawo do przesunięcia terminu zeznań.
Prawdopodobny nowy termin przesłuchania to środa.
Mirosław
Drzewiecki to jedna z osób wokół której rozpoczęła się afera hazardowa.
W październiku "Rzeczpospolita" podała, że czołowi politycy PO, w tym
przesłuchiwany wczoraj Zbigniew Chlebowski oraz Drzewiecki mieli
lobbować w interesie firm hazardowych. Miały o tym świadczyć taśmy, na
których biznesmen Ryszard Sobiesiak powoływał się na "Zbycha" i "Mira".
Tomasz
Lipiec - zdaniem polityków PO - miał wchodzić w skład zespołu, który w
2007 roku pisał nowelizację ustawy o grach i zakładach wzajemnych.
Kierował nim wtedy Przemysław Gosiewski.
W czwartek posłowie
przesłuchiwali przez 11 godzin byłego szefa klubu PO Zbigniewa
Chlebowskiego, a następnie do późnych godzin nocnych - byłego ministra
sprawiedliwości Jerzego Jaskiernię.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)