Śledczy z Gdańska oraz rodzina Olewników szukają dentystów,
u których leczył się Krzysztof Olewnik. Jak dowiedzieli się
dziennikarze TVP INFO i serwisu tvp.info podczas ekshumacji szwagrowie
porwanego biznesmena zwrócili uwagę na różnice w uzębieniu
ekshumowanych zwłok.
Zebranie kompletnej dokumentacji stomatologicznej ma być dodatkową czynnością do badań DNA, które zlecili śledczy.
Minister
sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski w rozmowie z tvp.info nie krył,
że w 2006 r. popełniono błędy przy identyfikowaniu zwłok Krzysztofa.
„Ustalenia te mają oparcie w wielu dowodach, np. zeznaniach świadków,
czy w dokumentach. Ponadto tezę o nieprawidłowościach potwierdza
specjalistyczna opinia oceniająca zrealizowaną w październiku 2006 r.
ekspertyzę DNA – stwierdził minister Kwiatkowski.
Wyniki do końca marca
We
wtorek rano zwłoki Olewnika zostały ekshumowane na cmentarzu w Płocku i
przewiezione do zakładu medycyny sądowej Gdańskiej Akademii Medycznej.
Według Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku wyniki tych badań mogą być
znane najpóźniej w ciągu dwóch miesięcy.
Gdy w ubiegłym
tygodniu ujawniono informację o planowanej ekshumacji zwłok Krzysztofa
Olewnika, wiceszef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Niemczyk
wyjaśniał, iż nie oznacza ona jednoznacznego zakwestionowania
tożsamości zwłok, jednak jest konieczna z uwagi na ujawnione
nieprawidłowości we wcześniejszej procedurze identyfikacji szczątków.
Do
porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003
r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak
nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu Krzysztof
Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w październiku 2006
r. Sprawcy zabójstwa zakopali je w lesie w miejscowości Różan
(Mazowieckie).
Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary.
ag, tvp.info, PAP