Przed sejmową komisją śledczą badającą domniemane naciski
na organa władzy zeznawali Andrzej Lepper i Grzegorz Jaremko.
Świadkowie w większości powtórzyli swoje wcześniejsze zeznania.
Lepper
zeznał, że Ryszard Krauze nie miał powodów, żeby ostrzec go o akcji
CBA. Najpoważniejsza wersja przecieku, którą badała prokuratura,
mówiła, że w przecieku brał udział Janusz Kaczmarek, Ryszard Krauze i
Lech Woszczerowicz. Śledztwo w sprawie przecieku zostało umorzone.
Poseł
PiS Arkadiusz Mularczyk pytał o relacje Leppera z Krauzem.
Przewodniczący Samoobrony powiedział, że znali się już kilka lat przed
powołaniem go na stanowisko wicepremiera. Przyznał, że spotykał się z
Krauzem co miesiąc - trzy miesiące.
Lepper zaprzeczył
informacjom medialnym, że wiedział o zadłużeniu spółki Krauzego w
kontrolowanej przez ministerstwo rolnictwa Agencji Nieruchomości
Rolnych. Mularczyk powiedział, że nieprawdopodobnie brzmi zeznanie, iż
nie wiedział o zadłużeniu spółki Krauzego w ANR w wyskokości aż 90
milionów złotych. Lepper powiedział też, że nic nie wie o dotacji 100
tysięcy złotych, które Prokom miał przekazać na rzecz związku
zawodowego Samoobrona.
Prokurator Grzegorz Jaremko
powtórzył przed komisją śledczą, że prokuratorzy badali wiele wersji
przecieku o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Prokurator, który
zdecydował o umorzeniu śledztwa przeciekowego ponownie zeznawał przed
komisją śledczą badającą domniemane naciski na organa władzy.
Grzegorz
Jaremko zaznaczył, że wprawdzie udowodniono spotkanie Janusza Kaczmarka
z Ryszardem Krauze w Hotelu Marriott, ale nie ma dowodów, o czym
rozmawiali. Na pytania posła Krzysztofa Matyjaszczyka z Lewicy
powtórzył, że umorzył śledztwo w sprawie przecieku, bo nie znaleziono
dowodów winy.
Jaremko
pytany przez Marzenę Wróbel z PiS podkreślił, że prokuratorzy zebrali
wiele poszlak, ale nie udało się ich połączyć w spójną całość.
Świadek
podkreślił, że śledztwo przeciekowe było bardzo dynamiczne. "Nigdy się
nie spotkałem z taką dynamiką śledztwa" - podkreślił Jaremko.
Tłumaczył, że właśnie z tego powodu w formie formalnej nie był
sporządzony plan prowadzonego śledztwa.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Mariusz Pieśniewski