Komisja hazardowa przesłucha Przemysława Gosiewskiego,
byłego szefa komitetu stałego Rady Ministrów i wicepremiera w rządzie
Jarosława Kaczyńskiego. Posłowie będą pytać polityka PiS o szczegóły
prac nad ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych w latach
2006-2007.
Latem 2006 roku prezes Totalizatora
Sportowego zgłosił się do wiceministra finansów Mariana Banasia z
projektem obniżenia opodatkowania wideoloterii. Zmiana ustawy korzystna
dla Totalizatora miała umożliwić uruchomienie wideloterii i uderzała w
interesy prywatnego biznesu hazardowego. Projekt trafił do Przemysława
Gosiewskiego, który napisał notatkę ze spotkania w sprawie nowelizacji.
Uczestniczyli w nim także Anna Cendrowska z departamentu Służby Celnej
Ministerstwa Finansów i poseł PiS Krzysztof Jurgiel.
W
notatce Gosiewski napisał, że departament odpowiedzialny w
Ministerstwie Finansów za gry losowe jest "uwikłany". Tego określenia
miała użyć Cendrowska. Dlatego projekt Totalizatora miał złożyć w
Sejmie Klub PiS a nie rząd. Anna Cendrowska zeznała przed komisja
hazardowa, ze nie użyła określenia "uwikłany", a w każdym razie nie był
to jej pogląd. Jarosław Kaczyński polecił przekazać notatkę
Gosiewskiego do CBA. Jednak jak zeznał przed komisja szef CBA Mariusz
Kamiński rzekomo "uwikłany" departament juz wówczas nie istniał i Biuro
nie podjęło żadnych działań.
Zmiana ustawy korzystna dla
Totalizatora, która miała umożliwić w przyszłości osiąganie zysków z
wideloterii uderzała w interesy prywatnego biznesu hazardowego.
Posłowie z komisji hazardowej będą chcieli zapewne wyjaśnić różnice
miedzy treścią notatki Gosiewskiego a wersja Anny Cedrowskiej a także
dowiedzieć sie kto był autorem pierwszego projektu ustawy hazardowej.
Tydzień
temu były premier Jarosław Kaczyński zeznał przed komisja hazardowa, ze
prace nad ustawa za czasów jego rządu były prowadzone z zachowaniem
wszelkich procedur a głównym celem zmian było pozyskanie pieniądze na
budowę Narodowego Centrum Sportu. Pieniędzy miała dostarczyć
wideoloteria organizowana przez Totalizator Sportowy. Jak wyjaśnił
prezes PiS, jeżeli hazard już istnieje to lepiej, żeby państwo miało
nad nim kontrole i odnosiło z tego korzyści. Jest bardzo prawdopodobne,
ze wiceprezes PiS i były wicepremier Przemysław Gosiewski będzie przed
komisja mówił to samo.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)