Szef Klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna jest
przeciwny rozszerzaniu zakresu prac hazardowej komisji śledczej.
Projekt uchwały w tej sprawie przygotował już PiS. Chodzi o to, aby
komisja szczegółowo zbadała także wątek budowy wyciągu narciarskiego w
Zieleńcu, którego właścicielem jest biznesmen branży hazardowej Ryszard
Sobiesiak. Do tego - politycy PiS- za konieczne uważają sprawdzenie
przetargu na dzierżawę wyciągu narciarskiego nad Jeziorem Czorsztyńskim.
Przewodniczący
klubu PO nie widzi potrzeby rozszerzania prac komisji o te wątki.
Dodaje, że jego partia już zgodziła się na przedłużenie prac komisji, a
śledztwo jest po to, by wyjaśnić okoliczności afery, a nie obradować w
trakcie kampanii wyborczej.
Tymczasem
PiS tłumaczy, że pełne i wnikliwe poznanie genezy i przebiegu "afery
hazardowej" będzie mogło mieć miejsce dopiero po uzyskaniu informacji
na temat wszystkich kontaktów czołowych polityków Platformy
Obywatelskiej z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem.
PiS: sprawdzić inwestycje Sobiesiaka
PiS
chce by komisja hazardowa włączyła do zakresu swoich prac zbadanie
sprawy budowy wyciągu narciarskiego w Zieleńcu i przetargu na dzierżawę
wyciągu nad Jeziorem Czorsztyńskim. W obu przypadkach inwestorem był
znajomy polityków PO Ryszard Sobiesiak zwany "królem hazardu".
Posłanka
PiS Beata Kempa uważa, że komisja będzie mogła tu pokazać mechanizm nie
tylko stanowienia prawa, ale także jego stosowania i przestrzegania.
Zdaniem Kempy istnieje możliwość, że afera hazardowa przerodzi się w
trakcie dalszego śledztwa w "megaaferę".
Zdaniem
posła Zbigniewa Wassermanna sprawa wyciągów wpisuje się w ten element
uchwały powołującej komisję, która mówi o badaniu nielegalnych działań
organów administracji państwowej.
PO i PSL są przeciwne rozszerzaniu zakresu prac komisji hazardowej. Lewica się zastanowi.
Poseł
Bartosz Arłukowicz uważa, że sprawa wyciągów to boczna droga afery
hazardowej, która prowadzi do kolejnych biznesowych aktywności Ryszarda
Sobiesiaka i pokazuje pomoc polityków w tych działaniach.
Nowa komisja śledcza?
Z
kolei poseł PSL z hazardowej komisji śledczej Franciszek Stefaniuk
uważa, że jeśli posłowie mieliby badać wątek Zieleńca, to lepiej, by
zrobiła to nowa komisja śledcza, a nie hazardowa. Jak podkreślił,
sprawy, którą zajmuje się komisja hazardowa nie należy łączyć z wątkiem
inwestycji w Zieleńcu, gdyż "wyrąb lasu ma się nijak do procesu
legislacyjnego nowelizacji ustawy hazardowej".
W opinii
Stefaniuka argumentem za poszerzeniem prac komisji o wątek Zieleńca nie
jest fakt, że zarówno w nim, jak i w tzw. aferze hazardowej pojawiają
się nazwiska: biznesmena Ryszarda Sobiesiaka, byłego ministra sportu
Mirosława Drzewieckiego czy szefa jego gabinetu politycznego Marcina
Rosoła.
W uzasadnieniu do projektu posłowie PiS argumentują,
że charakter relacji łączących Ryszarda Sobiesiaka z politykami i
urzędnikami - między innymi Mirosławem Drzewieckim i Zbigniewem
Chlebowskim - może wskazywać na niebezpieczeństwo nielegalnego
wykorzystywania funkcji i stanowisk przez funkcjonariuszy publicznych,
dla celów prywatnych osób trzecich.
to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)