Radio Parlament
Section01

Były szef ABW: w Polsce istniała mafia węglowa

migracja
migrator migrator 25.02.2010

W Polsce, wbrew temu co twierdzą niektórzy politycy, istniała mafia węglowa - zeznał przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy były szef ABW. Dodał, że "nadal istnieje".

Bogdan Święczkowski uzasadniając rangę prowadzonego przez prokuraturę w 2006 roku postępowania przygotowawczego mówił o przejmowaniu za bezcen majątków przedsiębiorstw górniczych, wyłudzaniu przez spółki pośredniczące znacznych kwot ze sprzedaży węgla, przekupywaniu pracowników spółek węglowych oraz o sponsoringu imprez z udziałem polityków, sędziów i prokuratorów.

Były szef ABW mówił dość szczegółowo o współpracy mafii węglowej z wysokimi urzędnikami państwowymi i politykami.

Były szef ABW nadzorował sprawę przeciwko mafii węglowej i referował jej postępy podczas narad organizowanych u premiera Jarosława Kaczyńskiego. Po samobójstwie Barbary Blidy w Siemianowicach Śląskich ówczesny szef służby oddał się do dyspozycji premiera, a następnie został przez niego wysłany na urlop. Decyzja była skutkiem śmierci byłej posłanki SLD i minister budownictwa, która postrzeliła się, podczas gdy funkcjonariusze ABW przeszukiwali jej mieszkanie.

Chciał wyłączenia Kalisza

Świadek złożył wnioski o wykluczenie ze składu komisji przewodniczącego komisji Ryszarda Kalisza z SLD oraz trojga posłów PO Danuty Pietraszewskiej, Marka Wójcika oraz wiceprzewodniczącego Tomasza Tomczykiewicza. Członkowie komisji odrzucili wszystkie wnioski Bogdana Święczkowskiego.

Następnie świadek złożył wnioski o wykluczenie tych samych posłów z dzisiejszego przesłuchania. Również one zostały odrzucone.

To miał być "hicior"?

W październiku zeszłego roku były zastępca szefa ABW Marek Wachnik zeznał przed komisją, iż sprawa tzw. afery węglowej była osobiście nadzorowana przez Święczkowskiego. Dodał, iż "jeśli szef Święczkowski uznał, że chce tą sprawą sam kierować, to przejął ją z dobrodziejstwem inwentarza".

W pierwszej połowie lutego łódzka prokuratura prowadząca postępowanie ws. okoliczności śmierci Blidy umorzyła śledztwo w wątku prokuratorów i nacisków na nich ze strony polityków i przełożonych.

Łódzcy śledczy przesłuchali m.in. uczestników narad u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Poza Święczkowskim i byłym premierem w prokuraturze zeznawali m.in. b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, b. komendant główny policji Konrad Kornatowski, b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Świadków tych przesłuchała już także, bądź zamierza przesłuchać, sejmowa komisja.

Kornatowski zeznał przed komisją we wrześniu ub. roku, że Ziobro i Święczkowski przedstawiali premierowi Kaczyńskiemu plan zatrzymania Blidy w związku z tzw. aferą węglową i "mieli przekonanie, że mają +hiciora+, super fajną sprawę, która będzie medialna". Zeznaniom Kornatowskiego zaprzeczył Święczkowski, który kilka miesięcy temu mówił PAP, iż zeznania były weryfikowane przez łódzkich prokuratorów i nie dopatrzyli się oni żadnych naruszeń.

Barbara Blida popełniła samobójstwo w kwietniu 2007 r. podczas próby zatrzymania jej przez funkcjonariuszy ABW, działających na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Section02
Section03
Section04