Janusz Palikot złamał zasadę prawyborów w Platformie i poniesie
konsekwencje - zapowiada przewodniczący klubu PO Grzegorz Schetyna.
Chodzi o poniedziałkowy wpis Palikota na jego blogu.
Napisał on o kandydatach swojej partii na prezydenta, że "choć obaj
są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i
politycznym" jest to wybór między kandydatem PO - Bronisławem
Komorowskim a kandydatem PO-PiS-u - Radosławem Sikorskim, "a może nawet
PiS-u".
Grzegorz Schetyna uważa, że tej sprawy nie można tak zostawić -
zwłaszcza, że zasady prawyborów były jasno określone i wykluczały
agresywną kampanię wewnętrzną.
Przewodniczący klubu PO podkreślał, że partii zależy, by prawybory
były świętem demokracji, a Janusz Palikot złamał zasady przyjęte w PO.
"To jest przestępstwo przeciwko Platformie Obywatelskiej, a tego nie
możemy akceptować"- powiedział Grzegorz Schetyna dziennikarzom w
kuluarach Sejmu.
Komorowski: bardzo się pilnujemy
Tymczasem marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie jest
zwolennikiem rygorystycznego ukarania Janusza Palikota. Jego zdaniem
niejednokrotnie był on autorem dość kontrowersyjnych wypowiedzi, jednak
zwykle kończyło się na przeprosinach. Również teraz powinien skorygować
swoją wypowiedź - dodaje Bronisław Komorowski.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego, Palikot powinien skorygować swoją
wypowiedź, aby "było jasne, że traktuje Radosława Sikorskiego dokładnie
tak jak jego, jako kandydata całej Platformy".
Według
Komorowskiego, należy podkreślać, że Sikorski i on są równoprawnymi
kandydatami. "Ale przeszłości politycznej z ostatnich lat nie warto
ukrywać. Ktoś był za PO-PiS-em, a ktoś był przeciwko. Ktoś był w klubie
parlamentarnym PiS, ktoś nie był. Ale zawsze wszystko można wyrazić
takimi słowami, aby z tego nie było jakiegoś bólu i kłopotu" -
powiedział marszałek Sejmu.
Komorowski zaznaczył, że on i
Sikorski bardzo się pilnują, aby "stosując wypowiedzi, które mogą
ubarwiać prekampanię, uniknąć ranienia się wzajemnego i stawiania
zarzutów, które by były szkodliwe dla PO jako całości".
Jaka kara dla Palikota?
Zdaniem Jarosława Gowina, który oficjalnie udziela poparcia w boju o
fotel prezydenta Radosławowi Sikorskiemu, Janusz Palikot przekroczył
granice.
Poseł Tomasz Tomczykiewicz, który jest członkiem komisji
prawyborczej PO, zapowiada, że wieczorem zdecyduje ona o tym, jaka kara
powinna spotkać Janusza Palikota. Nie chce mówić o wykluczeniu wiceszefa
PO. Jego zdaniem najprawdopodobniej skończy się na zakazie publicznych
wypowiedzi.
O tym, jaka kara czeka Janusza Palikota, ma
zdecydować komisja wyborcza, której szefuje Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Komisja zbierze się w tej sprawie w środę wieczorem (po 19.00).
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP