Przed Kongresem PiS policzył swoich członków i okazało się, że
jest ich mało. Teraz wiadomo, że mobilizując działaczy do wytężonej
pracy prezes Jarosław Kaczyński miał na myśli także nabór nowych dusz.
Zdaniem wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego, 20 tysięcy ludzi to dwa
razy za mało, żeby efektywnie prowadzić kampanię wyborczą.
Adam Lipiński mówi, że głównym celem jest pozyskanie nie tylko
zniechęconej do polityki, tradycyjnej polskiej inteligencji, ale także
"osób o pewnej wrażliwości liberalno-lewicowej".
Zakończony w niedzielę w Poznaniu Kongres PiS specjalną uchwałą
potwierdził wolę poparcia kandydatury Lecha Kaczyńskiego na prezydenta.
Prawo i Sprawiedliwość jest jego naturalnym zapleczem politycznym,
więc przyjęta przez aklamację uchwała ma znaczenie czysto symboliczne -
przyznaje Adam Lipiński.
Kongres ponownie wybrał Jarosława Kaczyńskiego na prezesa PiS.
Wybory partyjnych władz były konsekwencją przyjętego w ubiegłym roku
nowego statutu Prawa i Sprawiedliwości.
Kongres odbywał się pod
hasłem "Nowoczesna Polska 2020" .
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Iwona Szczęsna