Badania genetyczne wykazały, ze ekshumowany na płockim cmentarzu
mężczyzna to Krzysztof Olewnik - powiedział podczas konferencji w
Warszawie prokurator Zbigniew Niemczyk, nadzorujący śledztwo ws.
Olewnika.
Wcześniej minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przyznał,
że sprawa Olewnika kładzie się cieniem na cały wymiar sprawiedliwości.
Zapewnił jednak, że badania zwłok przeprowadzili najlepsi w Polsce
specjaliści za pomocą najnowocześniejszych dostępnych współczesnej nauce
środków badawczych.
Ekshumacja, bo były wątpliwości
Badania zwłok Krzysztofa Olewnika, w tym genetyczne, przeprowadzono
w zakładzie medycyny sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego po
ekshumacji szczątków przeprowadzonej na cmentarzu w Płocku pod koniec
stycznia. Badania te miały posłużyć do ponownego, ostatecznego
ustalenia, czy jest to ciało Krzysztofa Olewnika.
Ekshumacja szczątków została przeprowadzona za zgodą prokuratury na
wniosek samej rodziny zabitego, która zdecydowała się na ten krok po
zapoznaniu się z dowodami zgromadzonymi przez gdańską Prokuraturę
Apelacyjną.
Jak podkreślał w styczniu szef gdańskiej prokuratury Zbigniew
Niemczyk uwzględnienie wniosku o ekshumację nie oznaczało jednoznacznego
zakwestionowania tożsamości zwłok Krzysztofa Olewnika. Dodał, że "z
uwagi na ujawnione nieprawidłowości w procedurze identyfikacji zwłok,
należy przeprowadzić ekshumację oraz ponowić badania genetyczne".
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W
lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom,
którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu
przez porywaczy Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono w
październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w
miejscowości Rózan (Mazowieckie). Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa
Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagal Robertowi Pazikowi w
uduszeniu ofiary.
Tajemnicze samobójstwa
W sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika płocki Sąd
Okręgowy 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia
wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, odpowiadającym
bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni
powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r.,
a Pazik w styczniu 2009 r. Dwa odrębne śledztwa w sprawie ich śmierci
prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce. Pozostałych ośmioro
oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu
uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do
15 lat pozbawienia wolności.
Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski - w czerwcu 2007 r.
popełnił samobójstwo w Areszcie Śledczym w Olsztynie. Prokuratura
zamierzała przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze.
W 2007 roku olsztyńska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo, w
którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa
Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych
postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona
do Gdańska.
to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)