Radio Parlament
Section01

Nie było "afery Blidy", była sprawa mafii węglowej

migracja
migrator migrator 11.03.2010

Były szef ABW Bogdan Święczkowski uważa, że nie było sprawy tak zwanej "afery Barbary Blidy". Święczkowski składa zeznania przed sejmową komisją, badającą okoliczności śmierci byłej posłanki SLD.

Bogdan Święczkowski zeznał, że istniał problem mafii i afery węglowej, nie samej Barabary Blidy. "Nigdy w żadnych rozmowach z kimkolwiek nie używałem sformułowania +sprawa Barbary Blidy+, dlatego że osoba Blidy przy innych osobach, które mogły uczestniczyć w czynach zabronionych, była mało znacząca" - powiedział Święczkowski.

Ocenił także, że w jego ocenie, związek pomiędzy sprawą węglową a kwestiami bezpieczeństwa państwa był oczywisty. "Postępowań dotyczących bezpieczeństwa państwa było kilkanaście i o każdym starałem się mieć wiedzę ponadstandardową" - zaznaczył.

Bogdan Święczkowski tłumaczył też posłance PO Danucie Pietraszkiewicz zawiłości świata przestępczego. Przekonywał, że wbrew powszechnej opinii w Polsce mamy do czynienia z mafią - podobną do tych, które działają we Włoszech.

Bogdan Święczkowski jako szef ABW nadzorował sprawę przeciwko mafii węglowej i referował jej postępy podczas narad organizowanych u premiera Jarosława Kaczyńskiego. Po samobójstwie Barbary Blidy w Siemianowicach Śląskich ówczesny szef służby oddał się do dyspozycji premiera, a następnie został przez niego wysłany na urlop. Decyzja była skutkiem śmierci byłej posłanki SLD i minister budownictwa, która postrzeliła się, gdy funkcjonariusze ABW przeszukiwali jej mieszkanie.

Święczkowski, który składał wyjaśnienia przed prokuraturą podkreślał, że jako były szef ABW czuje się odpowiedzialny za tragedię w domu Blidów.

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 roku. Prokuratura Okręgowa w Katowicach chciała jej postawić zarzuty w śledztwie dotyczącym tak zwanej afery węglowej.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP

Section02
Section03
Section04