Szef klubu PO Grzegorz Schetyna wykluczył w piątek - niezależnie
od warunków - możliwość utworzenia koalicji Platformy z PiS. Ocenił, że
słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o możliwości takiej koalicji to
"retoryka rozpaczy".
Schetyna pytany w Sejmie czy wyklucza koalicję z PiS pod
jakimikolwiek warunkami, powiedział: "wykluczam, bo wiem, jak się
rozmawia i współpracuje z PiS-em. Nie ma takiej szansy nigdy na to, żeby
Platforma podjęła koalicję z PiS-em. To jest niemożliwe. Jarosław
Kaczyński chce odwrócić uwagę od tego, że PiS ma koalicję z SLD, a to
jest prawda. Jarosław Kaczyński nie odmieni tej prawdy, nie przykryje
jej. Jest koalicja PiS z SLD - wstydliwa, kompromitująca, ale
prawdziwa".
Szef klubu Platformy nazwał wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego
"retoryką rozpaczy, wynikającą z tego, że PiS nie ma pomysłu na to, co
dalej, nie ma kandydata na prezydenta, a ma koalicję z SLD".
Chcą z PSLem
Wiceszef klubu PO Rafał Grupiński podkreślił, że PO chce również po
kolejnych wyborach parlamentarnych dalej współpracować z PSL.
"Ta wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego to jest przykład bezradności
politycznej. PiS nie ma w tej chwili żadnego pomysłu politycznego, na
którym potrafiłby zogniskować uwagę opinii publicznej. PiS nie ma z kim
zawrzeć koalicji i jest poniekąd skazane na SLD. Zresztą w przypadku
mediów publicznych już to potwierdził. My chcemy wygrać przyszłe wybory
parlamentarne. Mamy też zamiar zaproponować w przyszłym parlamencie
dalszą współpracę PSL-owi, jako naszemu sprawdzonemu koalicjantowi.
Mówienie o sojuszach z częścią Platformy jest absurdalne. PO nie będzie
się dzielić na żadne części" - powiedział Grupiński.
PO jest całością
Poseł PO Jarosław Gowin oświadczył, że jego partia nie zamierza
zmieniać koalicjanta w rządzie. Gowin powiedział w Programie I Polskiego
Radia, że Platforma Obywatelska nie da się podzielić, a sojusze można
zawierać tylko z całą partią. "Na razie Platforma koalicjanta nie
poszukuje, bo jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z PSL-em" -
dodał.
"Wydaje mi się, że dalej od Palikota jest co najmniej pięć szóstych
Platformy, więc rozumiem, że pan premier Kaczyński jest jednak bliski
deklaracji, że chce koalicji z całą Platformą. Ale mówiąc serio:
koalicji Platformy z PiS-em w najbliższych latach nie będzie, w ogóle
trudno sobie ją wyobrazić. Dlatego, że ta wojna na górze, która
rozpoczęła się w roku 2005, już dawno zeszła na dół i podzieleni są nie
tylko politycy - podzielone są nasze elektoraty. Ta główna linia
podziału wśród polskiego społeczeństwa przebiega właśnie między
zwolennikami Platformy, a zwolennikami PiS-u" - podkreślił Gowin w
jednej z audycji radiowych.
Kaczyński powiedział też w wywiadzie, że premier Donald Tusk będzie
się za Janusza Palikota "w piekle w smole gotował", bo Palikot
"demoluje polskie życie publiczne na poziomie propagandowych
gadzinówek".
"Mnie dwie rzeczy definitywnie dzielą od Jarosława Kaczyńskiego: na
pewno we mnie nie ma samego dobra, nie mam też boskiej wszechwiedzy" -
skomentował te słowa Gowin.
Prezes ratuje PiS
Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak nazwał wypowiedź byłego premiera
"rozpaczliwą próbą ratowania spoistości PiS-u, szczególnie w kontekście
pęknięcia, jakie ujawniło się po ostatnim kongresie tej partii".
"Prezes Kaczyński ma poważne obawy, czy dotrwa do najbliższych
wyborów parlamentarnych z obecnym składem klubu i partii Prawo i
Sprawiedliwość. Coraz więcej, szczególnie młodych przedstawicieli tej
partii, widzi, że kurs statku z kapitanem Jarosławem Kaczyńskim jest
obliczony na zderzenie ze skalistym lądem. Dlatego chyba coraz więcej
osób zaczyna się oglądać za innym rozwiązaniem, uważając, że jeżeli nie
nastąpi nic przełomowego, to trzeba będzie pomyśleć, aby z tego statku
zrzucać jak najszybciej tratwę ratunkową" - powiedział Dolniak.
Ocenił też, że Kaczyński zupełnie nie wierzy w podział Platformy
Obywatelskiej, ma natomiast świadomość, że sam nie jest w stanie
skutecznie zawalczyć o jakąkolwiek większość parlamentarną, dlatego
próbuje "mamić" członków PiS "hipotezą z gruntu opartą na fałszywych
przesłankach".
PAP