Minister Radosław Sikorski zaapelował podczas zjazdu lokalnych
działaczy PO w Bydgoszczy o zorganizowanie debaty telewizyjnej
kandydatów tej partii na prezydenta.
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji instytucja prawyborów ma wiele
zalet, a debata jest koniecznością. Podkreślił, że kandydaci Platformy
powinni zostać w takiej debacie przetestowani, ponieważ później w
kampanii wyborczej czekają ich starcia z kandydatami innych ugrupowań.
"Dzieki instytucji prawyborów czujemy się upodmiotowieni w partii i
odróżniamy się od Prawa i Sprawiedliwości. Chcemy także przetestować
naszych kandydatów, a w prawdziwych wyborach, ktokolwiek zostanie
kandydatem, debaty telewizyjnej nie uniknie i musi pokazać już teraz, że
ją wygra" - powiedział Sikorski podczas swego wystąpienia na zjeździe.
Jak podkreślił, to wygrana przez Donalda Tuska debata telewizyjna z
Jarosławem Kaczyńskim była jednym z decydujących o wygranej elementów
kampanii wyborczej w 2007 roku. Podczas swego wystąpienia szef MSZ nie
wymienił jednak ani razu nazwiska rywalizującego z nim Bronisława
Komorowskiego.
Poparcia Sikorskiemu udzielił w sobotę eurodeputowany PO Tadeusz
Zwiefka. "My, w Kujawsko-Pomorskiem problemu nie mamy; mamy historyczną
szansę, że prezydentem może zostać nasz człowiek" - podkreślił Zwiefka.
Sobotni zjazd zdecydował, że szefem PO w okręgu bydgoskim ponownie
został poseł Paweł Olszewski. Parlamentarzysta był jedyną osobą
ubiegającą się o to stanowisko
Bronisław Komorowski powiedział, że zgodzi się na debatę
prawyborczą tylko jeśli zostanie ona przeprowadzona w klubie
parlamentarnym PO. Podkreślił, że takie rozwiązanie zaproponował już
Radosławowi Sikorskiemu. Komorowski powiedział, że taka debata
gwarantowałaby spokojniejszy przebieg i większą neutralność niż debata
telewizyjna.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP