Prezes Totalizatora Sportowego powiedział, że prowadzona przez niego spółka nie ma związku z aferą hazardową. Sławomir Dudziński jest pierwszym z dwóch świadków przesłuchiwanych dziś przez komisję badającą tę aferę.
Prezes Totalizatora zeznał, że nikt nie rozmawiał z nim na temat wprowadzenia wideoloterii w Polsce. Jak podkreślił, nie był na spotkaniach z firmą GTech w tej sprawie, nie otrzymywał też sygnałów na ten temat od innych pracowników.
Sławomir Dudziński powiedział, że nie zna Magdaleny Sobiesiak. Jak podkreślił, dopiero po wybuchu afery hazardowej dowiedział się, że chce ona zostać członkiem zarządu Totalizatora Sportowego.
Dodał, że nie wiedział iż jego były współpracownik Tomasz Tywonek był asystentem marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego. Jak podkreślił, Tywonek jest teraz na urlopie. Nie chciał jednak szczegółowo wypowiadać się na temat jego statusu w firmie.
Dziś posłowie śledczy mają przesłuchać także członka Rady Polityki Pieniężnej Andrzeja Rzońcę.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR//to/zr