Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) w pierwszej turze wyborów
prezydenckich może liczyć na poparcie 45 proc. wyborców, zaś prezes PiS
Jarosław Kaczyński - na 30 proc. W drugiej turze Komorowski pokonałby
Kaczyńskiego w stosunku 55 do 34 proc. - wynika z sondażu SMG/KRC dla
TVN24.
Oznacza to, że w porównaniu z poprzednim badaniem (wykonanym 26
kwietnia) kandydat PO stracił po 2 pkt proc. w obu turach, kandydat PiS -
zyskał 3 pkt proc. w pierwszej turze, a w drugiej stracił 1 punkt proc.
Według sondażu, kandydat SLD Grzegorz Napieralski może liczyć na
poparcie 5 proc. respondentów (bez zmian). Po 3 proc. ankietowanych
wskazało Andrzeja Olechowskiego (bez zmian) i Waldemara Pawlaka (1 punkt
proc. straty). Marka Jurka popiera 2 proc. respondentów (wzrost o 1
punkt proc.), Andrzeja Leppera - 1 proc. (spadek o punkt proc.).
7 proc. ankietowanych oświadczyło, że jeszcze nie wie, na kogo
zagłosować. 2 proc. odmówiło odpowiedzi na pytanie, a 2 proc. wskazało
na innego kandydata.
Na pytanie o udział w wyborach prezydenckich - gdyby odbywały się
one w najbliższą niedzielę - 81 proc. ankietowanych odpowiedziało, że
poszłoby na głosowanie, na pewno nie zrobiłoby tego 8 proc.,
niezdecydowanych było 10 proc.
Powinni wystąpić w debacie?
Respondenci byli również pytani czy Komorowski i Kaczyński powinni
wystąpić w przedwyborczej debacie kandydatów na prezydenta. Trzy czwarte
(77 proc.) respondentów jest zwolennikami takiego starcia (raczej tak -
35 proc., zdecydowanie tak 42 proc.), 18 proc. jest przeciw takiej
konfrontacji (zdecydowanie nie - 6 proc., raczej - nie 12 proc.).
Z sondażu wynika także, że 70 proc. badanych dobrze ocenia
wypełnianie funkcji prezydenta przez Komorowskiego (raczej dobrze - 50
proc., zdecydowanie dobrze - 20 proc.). Odmiennego zdania jest 16 proc.
ankietowanych (zdecydowanie źle - 5 proc, raczej źle 11 proc.).
Ponad połowa respondentów (60 proc.) uważa, że Jarosław Kaczyński
pomimo żałoby po śmierci brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego, powinien
aktywnie uczestniczyć w swojej kampanii wyborczej - m.in. spotykać się z
wyborcami, agitować na swoją rzecz, udzielać wywiadów, wygłaszać
przemówienia (raczej tak - 35 proc., zdecydowanie tak - 25 proc.). Co
trzeci pytany (33 proc.) jest przeciwnikiem takiej aktywności szefa PiS
(zdecydowanie nie - 12 proc., raczej nie - 21 proc.).
Partiom wzrasta
Ankietowani byli również pytani o swoje preferencje partyjne.
Platforma Obywatelska może liczyć na poparcie 42 proc. respondentów,
Prawo i Sprawiedliwość - 32 proc. Oznacza to (w porównaniu z poprzednim
badaniem przeprowadzonym 26 kwietnia) wzrost poparcia dla obu partii o
jeden pkt proc.
Według sondażu jeszcze Sojusz Lewicy Demokratycznej z wynikiem 8
proc. przekroczyłby próg wyborczy. Poza Sejmem znalazłoby się Polskie
Stronnictwo Ludowe (3 proc.). Oba ugrupowania straciły po 1 punkcie
proc.
Po 1 proc. badanych zadeklarowało poparcie dla Ligi Polskich Rodzin
oraz Samoobrony. Pozostałe ujęte w sondażu partie - m.in. Prawica
Rzeczypospolitej, Polska Plus, Stronnictwo Demokratyczne - nie zyskały
poparcia. Niezdecydowanych, na które ugrupowanie głosować było 8 proc.
Odpowiedzi odmówiło 2 proc. badanych.
MillwardBrown SMG/KRC przeprowadził sondaż metodą telefoniczną 4
maja, na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1002 dorosłych osób. O
wskazanie kandydata na prezydenta poproszono 918 osób, które
zdeklarowały udział w wyborach bądź jeszcze nie wiedziały, czy będą
głosować. O preferencje partyjne były pytane 881 osoby, które
oświadczyły, że pójdą głosować lub nie były tego pewne.
sż,PAP