Radio Parlament
Section01

PiS i PSL zadowolone. PO: sondaże się zmieniają

migracja
migrator migrator 16.05.2010

Politycy komentują wyniki sondażu partyjnego Polskiego Radia. Adam Bielan z PiS mówi, że dowodzi rosnącej popularności partii. Stanisław Żelichowski z PSL przekonuje, że wskazuje na ważną rolę Stronnictwa w koalicjach. PO zauważa, że to odzwierciedlenie tymczasowego stanu rzeczy, a SLD podkreśla że Sojusz jest w nim niedoszacowany.

Z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia wynika, że gdyby wybory do Sejmu odbywały się dziś na PO głosowałoby 39,6 procent, na PiS 35 procent, na SLD 8,3 procent, a na PSL 6,6 procent ankietowanych.

Sławomir Nowak z Platformy Obywatelskiej wstrzemięźliwie odnosi się do tych badań. Polityk PO podkreśla, że do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze trochę czasu, a w tej chwili najważniejsze są wybory prezydenckie. Według Nowaka, sondaże będą się zmieniały, a najważniejsze jest uzyskanie jak największego poparcia w dniu głosowania.


Natomiast Adam Bielan z PiS mówi, że jest z sondażu zadowolony. Podkreśla, że w tej chwili do wyborów parlamentarnych jest trochę czasu, więc od konkretnych wyników sondaży ważniejsza jest ich stała tendencja. Zaznaczył, że w przypadku PiS i Jarosława Kaczyńskiego tendencja jest wyraźnie rosnąca.

Pozytywnie odebrał go też Stanisław Żelichowski z PSL. Ocenia, że najnowszy sondaż sejmowy daje jego partii rolę języczka u wagi.

Polityk PSL uważa, że w obecnej sytuacji politycznej wejście jego ugrupowania do Sejmu dawałoby jedyną szansę na stworzenie koalicji. Walka między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością przybrała bowiem taką skalę, że Żelichowski nie wyobraża sobie współpracy między nimi. Obie te partie nie chcą współpracować z lewicą, a więc, zdaniem polityka PSL, jego ugrupowanie jest w pewnym sensie skazane na współpracę z PO. "Im wynik nasz będzie wyższy, tym trochę będzie mniej butna Platforma i to daje większą stabilność koalicji" - dodał Żelichowski.


Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że wynik jego partii w wyborach będzie lepszy niż sondażowy. Eurodeputowany SLD podkreśla, że w badaniach zwykle jego partia osiąga gorsze wyniki niż w wyborach, a niższy wynik w sondażu sprzyja mobilizacji.

 

Jego zdaniem, poparcie dla jego partii jest zawsze niedoszacowane o kilka procent. Olejniczak przyznał jednak, że wynik wyborczy niższy od 10 procent nie może satysfakcjonować jego partii i powinna ona dużo zrobić, by to zmienić.

Według badań chęć udziału w wyborach zadeklarowało ponad 61 procent ankietowanych. Sondaż został przeprowadzony 14 maja przez Instytut Badania Opinii "Homo Homini" metodą kwestionariuszowych wywiadów telefonicznych na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1071 pełnoletnich mieszkańców Polski. Błąd oszacowania wynosi 3 procent.

W opublikowanym wczoraj sondażu prezydenckim dla Polskiego Radia 42,2 procent ankietowanych deklarowało chęć głosowania na Bronisława Komorowskiego, a 35,9 procent na Jarosława Kaczyńskiego.

65,5 procent ankietowanych zadeklarowało, że wzięliby udział w wyborach, gdyby odbywały się dziś. W sondażu zapytano też o potrzebę zorganizowania debaty prezydenckiej. 73 procent ankietowanych chciałoby takiej debaty, 21 procent uważa ją za niepotrzebną, a 6 procent nie ma zdania na ten temat.

ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Section02
Section03
Section04