Europoseł PO chce wyrzucenia Palikota z partii. "Miara się przebrała"
migracja
migrator migrator
07.07.2010
Europoseł PO Filip Kaczmarek chce wykluczenia posła Janusza Palikota z partii. Zapowiedział, że w środę złoży wniosek w tej sprawie do sądu koleżeńskiego.
Europoseł PO Filip Kaczmarek chce wykluczenia posła Janusza Palikota z
partii. Zapowiedział, że w środę złoży wniosek w tej sprawie do sądu
koleżeńskiego.
Kaczmarek uważa, że Palikot swoim zachowaniem
łamie statut PO i tym samym szkodzi Platformie. "Ostatnie wypowiedzi
posła (Janusza) Palikota są nieetyczne i hańbiące" - mówił w rozmowie z
PAP.
W rozmowie z Polsatem News, który jako pierwszy podał
informację o decyzji Kaczmarka, europoseł ocenił, że najbardziej
bulwersująca była wypowiedź, w której Palikot mówił o konieczności
zbadania, czy prezydent Lech Kaczyński nie był pod wpływem alkoholu, gdy
wchodził na pokład samolotu, który rozbił się 10 kwietnia pod
Smoleńskiem.
Zdaniem Kaczmarka kary, które zarząd partii
dotychczas wymierzał Palikotowi były nieskuteczne i mało dyscyplinujące,
co było widać po zachowaniu posła. Wyraził nadzieję, że koledzy z
Platformy przychylą się do przyjęcia jego wniosku.
Kaczmarek
powiedział, że w środę skieruje swoje pismo do Regionalnego Sądu
Koleżeńskiego w Lublinie, który - zgodnie ze statutem - przekaże je
Krajowemu Sądowi Koleżeńskiemu.
Europoseł wcześniej informację o
tym, że chce złożyć wniosek ws. wykluczenia Palikota umieścił na swoim
blogu. "Dość! Miara się przebrała. Głupoty, które opowiada poseł
Palikot, są nie do przyjęcia. Szkodzą Platformie i niszczą życie
publiczne w Polsce. Jutro zamierzam złożyć do Krajowego Sądu
Koleżeńskiego wniosek o wykluczenie Janusza Palikota z szeregów PO" -
napisał.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Lublinie poseł
Janusz Palikot powiedział, że "trzeba wyraźnie przypomnieć, że
najbardziej prawdopodobną hipotezą dotyczącą tragedii smoleńskiej jest
hipoteza współwiny Lecha Kaczyńskiego za tę tragedię".
Zdaniem
Palikota należy w tej sprawie szukać odpowiedzi na szereg pytań: Czy
zostały pobrane próbki krwi z ciała Lecha Kaczyńskiego? Czy w dniu
katastrofy prezydent znajdował się pod wpływem alkoholu? Dlaczego Lech
Kaczyński spóźnił się o 25 minut na samolot? O czym rozmawiali z
Jarosławem Kaczyńskim przed katastrofą? Dlaczego Jarosław Kaczyński w
Smoleńsku nie zidentyfikował ciała Marii Kaczyńskiej? Czy nie było
presji na pilota, by lądować w złych warunkach atmosferycznych?
"Czy
w związku z tym, zanim się cokolwiek wyjaśni, ci, którzy reprezentują w
pewnym sensie rodzinę osoby, która - nie można tego wykluczyć - ponosi
pewną odpowiedzialność etyczną, a także i polityczną za śmierć innych
osób z tego samolotu, czy ci ludzie dzisiaj nie powinni milczeć, a nie w
dalszym ciągu wykorzystywać tej sprawy - przed wyjaśnieniem - do
zbijania kapitału politycznego?" - mówił wówczas Palikot.
Również
w poniedziałek w rozmowie z TVN 24 Palikot powiedział, że "to głupota,
bezmyślność, brak procedur, pycha i ego Lecha Kaczyńskiego i jego obozu
politycznego doprowadziła do tego, że wielu uczciwych ludzi zginęło w
tej tragedii". "Nie możemy się zgodzić na ten cyrk, gdzie człowieka
winnego po prostu śmierci wielu ludzi, robi się bohaterem i męczennikiem
jakiegoś obozu politycznego" - mówił Palikot. Podkreślił też, że Lech
Kaczyński jest moralnie odpowiedzialny za katastrofę. "Bez wątpienia
Lech Kaczyński ma krew na rękach, tych ludzi, którzy zginęli w
Smoleńsku" - mówił Palikot.
dp, PAP