Radio Parlament
Section01

Drzewiecki ponownie opowie o dopłatach i Sobiesiaku

migracja
migrator migrator 09.07.2010

Komisja hazardowa przesłucha po raz kolejny b. ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Śledczy chcą wyjaśnić rozbieżności w zeznaniach b. ministra i innych świadków.

Komisja hazardowa przesłucha po raz kolejny b. ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Śledczy chcą wyjaśnić rozbieżności w zeznaniach b. ministra i innych świadków.

Posłowie chcą pytać Drzewieckiego m.in. o pismo z 30 czerwca 2008 r. ws. rezygnacji z dopłat do gier na automatach oraz jego znajomości z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem.

Chodzi o pismo Drzewickiego do wiceszefa resortu finansów Jacka Kapicy, który był odpowiedzialny za projekt zmian w ustawie hazardowej. Zawierało ono sformułowanie dotyczące wykreślenia z projektu ustawy hazardowej przepisów rozszerzających katalog gier objętych dopłatami o te spoza monopolu państwowego np. o gry na automatach. Wprowadzenie dopłat zakładał projekt zmian w ustawie hazardowej, pozyskane dzięki nim fundusze miały być przeznaczone na inwestycje sportowe.

Niejasności ws. pisma o dopłatach

Wiceprzewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica) powiedział, że minister Drzewiecki wielokrotnie mówił, że pismo, które wyszło z ministerstwa sportu z jego podpisem 30 czerwca 2008 r. to "nieporozumienie urzędnicze i niezrozumienie intencji". "Chciałbym dojść, gdzie miała miejsce ta pomyłka urzędnicza" - powiedział.

Także Sławomir Neumann (PO) chce wyjaśnić z Drzewieckim różnice zeznań poszczególnych świadków w kwestii tego pisma.

Z kolei Andrzej Dera (PiS) powiedział, że z przesłuchań przed komisją i dowodów, którymi dysponują śledczy wynika, że "alibi Drzewieckiego zostało obalone". Jak podkreślił, chodzi o rzeczywiste intencje b. ministra sportu ws. dopłat, które zostały zawarte w piśmie z 30 czerwca 2009 r. "Jest cały szereg dowodów na to, że to nie był przypadek" - zaznaczył. Podkreślił, że będzie pytał Drzewieckiego także o jego znajomość z biznesmenem branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem.

„Kilka godzin wystarczy”

Drzewiecki zeznawał już przed hazardową komisją śledczą pod koniec stycznia. Wówczas jego przesłuchanie trwało kilkanaście godzin, ale posłowie nie spodziewają się, aby to drugie było równie długie. "To pierwsze przesłuchanie było dość długie i szczegółowe. Zakładam, że tym razem wystarczy nam tylko kilka godzin" - dodał Neumann.

Wniosek o ponowne przesłuchanie b. ministra sportu złożył Arłukowicz w związku z - jak argumentował -wystąpieniami publicznymi Drzewieckiego i podważaniem przez niego zeznań wcześniejszych świadków "w sposób publiczny".

Arłukowicz wyjaśnił, że chodzi o zeznania Sobiesiaka dotyczące jego kontaktów z Drzewieckim i Marcinem Rosołem, który był szefem gabinetu politycznego b. ministra sportu.

„Nie było tak, że nie chciałem dopłat”

Podczas pierwszego przesłuchania przez śledczych Drzewiecki oświadczył m.in., że nie jest sprawcą tzw. afery hazardowej i wbrew twierdzeniu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, nie był "załatwiaczem" ani lobbystą w pracach przy projekcie zmian w ustawie hazardowej.

Oświadczył też, że nie był źródłem przecieku o działaniach CBA. Zarzucił natomiast Kamińskiemu, że wykorzystał Biuro do "prowokacji politycznej". "Z moim udziałem na pewno afery hazardowej nie było" - mówił polityk PO.

Drzewiecki opisał swoje działania związane z kwestią dopłat do gier w trakcie prac w latach 2008-2009 r. nad zmianami w ustawie hazardowej. "Nie było nigdy takiej sytuacji, że nie chciałem dopłat" - powiedział b. minister sportu.

Teza CBA

Według materiałów CBA, biznesmenom z branży hazardowej zależało wtedy na tym, by nie rozszerzać katalogu gier objętych dopłatami o gry spoza monopolu państwa, a więc te prowadzone w kasynach i salonach gier. W tej sprawie mieli - według materiałów CBA - kontaktować się wtedy z politykami PO - Zbigniewem Chlebowskim i właśnie z Drzewieckim. Środki z dopłat do gier nie trafiają do budżetu państwa tylko, w przeważającej części, do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, którym zarządza minister sportu.

agkm, PAP
Section02
Section03
Section04