W Sejmie od rana trwa posiedzenie komisji śledczej do spraw tak zwanej afery hazardowej. Posłowie mają głosować nad wnioskami o przesłuchanie sześciu nowych świadków. Złożyli je przedstawiciele PiS i SLD w komisji. Tymczasem jej przewodniczący Mirosław Sekuła z PO przedstawił już projekt raportu z prac komisji.
Posłowie opozycji skrytykowali przewodniczącego za przedwczesne ich zdaniem przygotowanie projektu raportu.
Posłanka PiS Beata Kempa zarzuciła Mirosławowi Sekule, że postawił już wnioski z prac komisji mimo że nie zakończyły się jeszcze prokuratorskie postępowania wobec osób, których nazwiska pojawiły się w aferze.
Beata Kempa sprzeciwiła się także lekceważeniu przez przewodniczącego zdania członków komisji, którzy reprezentują partie opozycyjne:
Mirosław Sekuła zarzucił posłom opozycji, że nie czytali raportu. Jego zdaniem powinni to zrobić, zanim zdecydują się na jego krytykę:
Od listopada zeszłego roku hazardowa komisja śledcza odbyła 54 posiedzenia. Nie licząc informacji przedstawionych przez członków rządu, przesłuchała ponad 70 świadków.
Bezpośrednim powodem powołania komisji był wybuch afery po publikowaniu stenogramów z rozmów polityków Platformy Obywatelskiej z biznesmenami z branży hazardowej. Ostatecznie przedmiotem prac komisji stał się przebieg prac nad ustawą o grach losowych i zakładach wzajemnych za rządów PO, PiS i SLD.
Informacyjna Agencja Radiowa