Platformę w przyszłym tygodniu czekają trudne decyzje. Zgodnie z zapowiedziami liderów, zostanie wybrany nowy szef klubu parlamentarnego, a kandydatów nie brakuje.
Sławomir Rybicki i Tomasz Tomczykiewicz to faworyci marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. Na liście pojawia się również nazwisko Rafała Grupińskiego, Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nieoficjalnie mówi się też o tym, że właśnie byłą rzeczniczkę sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, na fotelu szefa klubu widziałby najchętniej premier Donald Tusk. Sama Kidawa-Błońska przyznaje, że dyskusje wewnątrz Platformy o kandydaturach na nowego przewodniczącego są, ale jak dodaje, o wewnętrznej walce czy też starciach - nie ma mowy:
Kidawa-Błońska pytana, czy przyjmie stanowisko szefa klubu jeśli zdecyduje tak większość jego członków odpowiedziała, że nie zamierza się uchylać.
Wcześniej przewodniczącym klubu był Grzegorz Schetyna. Po jego wyborze na marszałka Sejmu powstał wakat.
Informacyjna Agencja Radiowa