W piątek 6 sierpnia zbierze się sąd koleżeński, który zdecyduje o dalszych losach Janusza Palikota w Platformie Obywatelskiej. Wniosek o ukaranie lubelskiego posła złożył eurodeputowany PO Filip Kaczmarek, który domaga się wyrzucenia Palikota z partii. Jednocześnie sąd zajmie się wnioskiem Stanisława Żmijana, który z kolei chce ukarać Kaczmarka za wniosek w sprawie Palikota.
Poseł PO Paweł Olszewski podkreśla, że ewentualne konsekwencje dla Janusza Palikota są zapisane w statucie partii:
Janusz Palikot już nieraz był karany przez władze Platformy za swoje wypowiedzi. Zajmowała się nimi także sejmowa komisja etyki poselskiej.
Poseł Olszewski przyznaje, że w przypadku lubelskiego posła najbardziej razi nie tyle treść, co forma jego wypowiedzi:
Europoseł Kaczmarek złożył wniosek o wykluczenie Palikota po wypowiedziach dotyczących prezydenta Kaczyńskiego i hipotezy z tym związanej, że to Lech Kaczyński jest współwinny tragedii smoleńskiej. Lubelski poseł oświadczył, że prezydent ma "krew na ręce", bo ponosi moralną odpowiedzialność za śmierć pasażerów znajdujących się 10 kwietnia na pokładzie TU-154. Ta wypowiedź spotkała się również z krytyką klubowych kolegów.
Informacyjna Agencja Radiowa