Sejm rozpatrzył dziś w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy o rentach i emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przedstawił go Jan Guz – przewodniczący OPZZ.
Projekt umożliwia przejście na wcześniejszą emeryturę kobietom, które przepracowały 35 lat i mężczyznom mogącym wykazać 40-letnim stażem pracy bez względu na wiek. Przewiduje ponadto prawo do minimalnej emerytury dla osób, które nie osiągnęły ustawowego wieku emerytalnego (60 lat – kobiety i 65 lat – mężczyźni).
P.O. krytykuje proponowane rozwiązania i deklaruje głosowanie za ich odrzuceniem.Lewica zdecydowanie popiera projekt, SdPl apeluje wręcz o jego przyjęcie.PiS i PSL - bez entuzjazmu, ale jednak opowiadają się za dalszymi pracami.
Anna Bańkowska, była prezes ZUS deklarując poparcie dla inicjatywy obywatelskiej pytała jak będą naliczane tego rodzaju emerytury. Przyznała też, że zakończenie aktywności zawodowej przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego będzie skutkowało niższą emeryturą.
Rząd tego projektu nie poprze - zadeklarowała Minister Pracy i Polityki Społecznej Jolanta Fedak . Minister zapewniła, że rząd pracuje nad rozwiązaniami, które poprawią obecne rozwiązania. Zaapelowała do wszystkich klubów w tym również do PiS o współpracę. Nie musimy tu różnić się we wszystkim – przekonywała. Powiedziała też, że zależy jej na społecznym poparciu dla rozwiązań, które chce przedstawić. Poinformowała, że projekt nowelizacji ustawy o emeryturach kapitałowych trafi w przyszłym tygodniu pod obrady rządu. Przewiduje się w nim możliwość dobrowolnego zapisywania się i wyjścia z OFE. Kobiety, które ukończyły 55 lat i mężczyźni, którzy skończyli 60 lat będą mogli rozwiązać umowę z OFE i przenieść całość zgromadzonych środków do ZUS.
Podsekretarz Stanu Marek Bucior wyjaśnił, że rozwiązanie to idzie w kierunku zwiększenia solidarności międzypokoleniowej. Zauważył, że przez lata nikt tej reformy nie poprawiał bojąc się skutków politycznych.
Wyjaśnił dlaczego rząd przedstawił negatywną opinię do projektu. Bo do FUS wpływa mniej składek niż z niego wypływa. Deficyt w 2009 r. wyniósł ok. 65 mld zł – mówił.
Projekt obywatelski zmierza do nadania uprawnień emerytalnych grupie osób, która nigdy wcześniej takich uprawnień nie miała (osobom poniżej 55 r.ż.). Tymczasem cały czas rośnie liczba emerytów. W roku 2002 było ich ok. 3,5 mmln. Dziś jest ich ok. 5 mln.
Jego zdaniem po wejściu w życie rozwiązań proponowanych w projekcie przedstawionym przez szefa OPZZ liczba emerytów się zwiększ.. I kto to sfinansuje? - pytał
My nie chcemy burzyć całego systemu- zapewniał Jan Guz. Wniosek nie cofa reformy. Wniosek ją porządkuje – przekonywał. Niczego nie nakazuje. Jeśli ktoś chce iść na wcześniejszą emeryturę trzeba dać mu taką możliwość.
Nie zgodził się też z oceną, że ktoś chce kogoś wypchnąć z rynku pracy. Jesteśmy zainteresowani tym by ludzie pracowali – zapewnił Pozwólmy jednak ludziom decydować o sobie. Każdy sobie obliczy, czy mu się to opłaca.
Wniosek P.O. o odrzucenie obywatelskiego projektu głosowany będzie jeszcze w dniu dzisiejszym.
Danuta Zaczek - IAR
